17.10.2011 15:35

Od metalu do APOEL-u

Udało nam się porozmawiać z Phivosem Papadopoulosem, który nadzoruje działania marketingowe w APOEL-u Nikozja.

Od metalu do APOEL-u
\"\"
Warto także dodać, iż nasz rozmówca prowadzi również label muzyczny Pitch Black Records. W 2006 roku nagrał nawet płytę ze swoim zespołem Diphtheria pt. „ To Wait For Fire”.

– Jak wygląda struktura pionu marketingowego APOEL-u?
– Cóż, APOEL nie jest oczywiście klubem dużym w porównaniu z innymi, zagranicznymi drużynami i jest ze stosunkowo małego państwa. Jest jednak jednym z najprężniej działających na Cyprze, jeśli nie największym, i niewątpliwie najbardziej medialnym. Dział marketingu nie jest zbyt duży,  prowadzę go ja i mój asystent.
 
– Jak Twoim zdaniem powinien być reklamowany klub piłkarski? Na co należy zwrócić uwagę?
– Reklama i ogólny PR jest bardzo ważna dla każdego klubu sportowego, jak i dla każdej większej firmy i organizacji. Dobra kampania jest konieczna do budowania wizerunku i promocji towaru, jakim jest klub, do sprzedaży pamiątek i biletów. To wszystko wpływa na generowanie przychodu, a o to przecież chodzi.
 
– Cypryjczycy żyją futbolem. Czy jesteście zadowoleni z frekwencji na stadionie?
– Tak, jesteśmy niezwykle zadowoleni z tego typu interakcji z kibicami, chociaż zawsze można powiedzieć, że mogłaby być ona większa. Od przeszło dwóch lat bijemy rekordy w trakcie sprzedaży karnetów i jesteśmy pewni, że ta tendencja się utrzyma. Oczywiście zauważyliśmy duże zainteresowanie marką APOEL nie tylko na naszym stadionie, ale w ogólnym rozumieniu zainteresowania klubem.
 
– Jak kryzys gospodarczy w Grecji wpływa na funkcjonowanie klubów na Cyprze?
– Wbrew pozorom nic złego się nie dzieje – przynajmniej na razie. Ale sytuacja ekonomiczna zmienia się jak w kalejdoskopie i my również się na to przygotowujemy. Mimo wszystko wierzę, że kryzys w Grecji nie wpłynie na naszą sytuację w przeciągu najbliższych 2—3 lat. Ba, jestem głęboko przekonany, iż w ogóle nie będzie miał wpływu.
 
– Na pewno w przygotowaniach pomagają pieniądze z tytułu praw telewizyjnych za grę w Lidze Mistrzów.
– Tak, oczywiście. Uzyskany przychód za awans do Ligi Mistrzów do ulga dla klubowego budżetu, który sprawia, że mnóstwo rzeczy staje się łatwiejszych – przynajmniej na chwilę obecną. Dla wielu innych klubów zza granicy może są to grosze, ale my się z nich bardzo cieszymy.
 
– Ile poważnych sponsorów ma APOEL i jak ważni są dla klubowego budżetu?
– Mamy w swoich szeregach sześciu głównych sponsorów reklamujących się w lokalnej lidze oraz dziesięciu – dwunastu pomniejszych inwestorów. Mamy także firmy, które reklamują się wyłącznie podczas meczów w europejskich pucharach. Ich pomoc jest nieodzowna w planowaniu budżetu, ale ostatnio trochę zmieniliśmy naszą politykę budżetową. Nie tylko przyjmujemy pieniądze, ale w zamian za reklamę oczekujemy różnego rodzaju usług lub produktów.
 
– Jakie gadżety klubowe mogą nabyć kibice APOEL-u? Prócz tych typowych – jak szaliki, czy koszulki, są jakieś nietypowe produkty w asortymencie?
– Cóż, prócz tych typowych, można u nas nabyć gadżety dla dzieci, a z tych najbardziej „odjechanych” mamy własne pufy, akcesoria dla zwierząt, czy nawet fartuchy kucharskie!

 

Rozmawiał Krzysztof Baranowski

Udostępnij
Redakcja Sport Marketing

Redakcja Sport Marketing