Ze świata 14 maja 2012

Chcesz mieć wyścig to płać

Bernie Ecclestone zdaje się nie dostrzegać kryzysu ekonomicznego. Organizatorzy Grand Prix muszą wpłacać ogromne kwoty na rzecz F1. Niektórych na to nie stać…

\"\"
Wymogi finansowe stawiane przez szefa Formuły 1 zaczynają być coraz bardziej kłopotliwe. W dobie kryzysu niewiele państw może sobie pozwolić na taki luksus jak organizowanie wyścigów F1.

Dlatego też z kalendarza F1 wypada jeden z hiszpańskich wyścigów. Od przyszłego sezonu Barcelona i Walencja będą wymieniać się „obowiązkiem” ugoszczenia kierowców (choć przez pierwsze 2 sezony wyścigi rozgrywane będą w Walencji).

Kłopoty zaglądają także do Kanady. Ecclestone chce co prawda organizować tam zawody, ale wymaga, aby zmodernizowany został miejscowy tor. Poprawa stanu Circuit Gilles Villeneuve kosztowałaby około 15 milionów dolarów i nie wiadomo czy do niej dojdzie.

Niepewna jest także przyszłość Grand Prix Francji. Zwłaszcza po zwycięstwie w wyborach na prezydenta tego kraju jakie odniósł Francois Hollande.

Wygląda na to, że jeśli Ecclestone nie zmieni swojej polityki to niedługo na organizację wyścigów F1 będą mogli sobie pozwolić jedynie szejkowie…