Ze świata 20 czerwca 2018

Marquez na cenzurowanym

Reprezentant Meksyku - Rafael Marquez - wyróżnia się na tle kolegów z kadry narodowej brakiem sponsorów na sprzęcie treningowym.

Wbrew pozorom, nie jest to spowodowane kaprysem zawodnika. Departament Skarbu USA wpisał byłego obrońcę FC Barcelony na czarną listę, w związku z podejrzeniami współpracy piłkarza z meksykańskim kartelem narkotykowym.

 
Oznacza to, że Marquez nie może ubierać sprzętu treningowego z logiem żadnego ze sponsorów meksykańskiej ekipy. Nie może nawet angażować się w żadne akcje marketingowe, a nawet pić tej samej wody z butelek, co jego koledzy z drużyny.
 
Sprawa została zweryfikowana po wtorkowym treningu kadry, na którym Marquez pojawił się w odmiennym od innych zawodników stroju.
 
Zgodnie z danymi amerykańskich służb, Marquez ma być powiązany z handlarzem narkotyków Floresem Hernandezem i kierowaną przez niego organizacją przestępczą przez szkółkę piłkarską Escuela de Futbol Rafael Marquez.
 
Nałożone na niego sankcje powodują zamrożenie wszelkich aktywów, takich jak rachunki bankowe i cały majątek, które zlokalizowane są na terenie Stanów Zjednoczonych. Zabrania się również jakimkolwiek firmom z USA prowadzenia z taką osobą interesów.