Ze świata 17 grudnia 2014

Ecclestone mówi „nie” internetowi

Jeżeli sympatycy Formuły 1 mieli nadzieję, iż Bernie Ecclestone ugnie się i zgodzi się na legalne transmisje wyścigów w internecie, to zostały one właśnie rozwiane.


Ba, nie będzie także materiałów wideo z wyścigów na YouTube. Jest jednak jeden pozytyw. Brytyjczyk zamierza w 2015 roku rozbudować dział mediów społecznościowych.

„Forbes” informuje, iż poprawiona będzie strona internetowa, pojawi się aplikacja livetiming oraz zwiększona zostanie jednak aktywność w mediach społecznościowych, co jeszcze kilka tygodni temu nie było takie oczywiste.

A dlaczego Ecclestone mówi „nie” transmisjom internetowym? – Chodzi tutaj o promowanie telewizji i utrzymanie widza przed odbiornikiem, aby mógł doświadczyć tego, co ludzie na trybunach – przyznała Marissa Price, menadżerem ds. cyfrowych mediów F1.