Z kraju 19 maja 2013

W Gdyni protestują

Zaległości finansowe pierwszoligowej Arki Gdynia względem piłkarzy odbijają się na atmosferze w szatni i treningach zawodników, którzy protestują.

Kłopoty ekonomiczne Arki Gdynia to nie nowość. Klub ma poważne problemy z finansowaniem swojej działalności – dlatego też część piłkarzy nie otrzymuje wypłat. Zawodnicy postanowili głośno zaprotestować.

Wiele wskazywało na to, że czwartkowy trening w ogóle się nie odbędzie. Piłkarze nie chcieli bowiem opuścić szatni. Sytuację uratował jednak prezes klubu, który przeprowadził szczerą rozmowę z zawodnikami. Wojciech Pertkiewicz poprosił bowiem zawodników o cierpliwość i lojalność.

W efekcie trening rozpoczął się z ponad godzinnym opóźnieniem. Jeśli niebawem nie znajdzie się następca Ryszarda Krauzego, który będzie chciał zainwestować w klub, to może go czekać smutna przyszłość (w sumie jej brak).

Klub można przejąć (wraz z długami wielkości około miliona złotych) za symboliczną złotówkę.