Z kraju 11 września 2012

Brak meczów to wina PZPN

Szef działu sportowego Telewizji Polskiej zabrał głos w sprawie relacji PPV. Brak transmisji to wina Polskiego Związku Piłki Nożnej.

\"\"Z Włodzimierzem Szaranowiczem – szefem TVP Sport – często można się nie zgodzić, ale tym razem ma rację. Choć Polacy w dużej mierze chcą oglądać spotkania reprezentacji Polski, to nikt nie zamierza płacić za to dużych pieniędzy. Problem tkwi w tym, że Sportfive rządza dużych pieniędzy za marny produkt.

 
– Firma Sportfive (…) zażądała kwoty, której nie mogliśmy zapłacić. Za 24 mecze reprezentacji – 10 w eliminacjach i 14 towarzyskich – zażądała o kilka milionów euro więcej, niż zapłaciliśmy za licencję na wszystkie mecze mistrzostw świata w Brazylii w 2014 roku. – stwierdził w wywiadzie znany komentator.
 
Szef sportu publicznego nadawcy rozumie sytuację, w której prywatny przedsiębiorca zamierza zarobić, ale przyznaje również, że TVP musi racjonalnie wydawać pieniądze, a coraz słabszy produkt, jakim jest kadra narodowa, nie jest tego wart. Szczególnie po Euro 2012, gdzie podopieczni Franciszka Smudy nie pokazali nic nadzwyczajnego.
 
– Winny jest PZPN. Odpowiada za klęskę na Euro i roztrwonienie społecznego kapitału. Tam nie ma nowoczesnego myślenia, są za to pomówienia, korupcja, "zarządzanie" biznesem w formie głosowania ludzi, którzy nie widzą, nad czym głosują. Przy takim związku nie stanie żadnej sponsor. Widział pan kolejkę po prawa do meczów reprezentacji? Czy po TVP pojawił się Polsat bądź TVN? Nie! – irytuje się Szaranowicz.