Z kraju 3 grudnia 2011

Echa losowania: Poznań

O ile w Gdańsku władze miasta są rozczarowane, to poznaniacy wierzą w kibiców, a jakże, przede wszystkim z Irlandii. Generalnie Poznań bierze, co mu dano.

\"\"
Ryszard Grobelny, prezydent Poznania, jest przekonany, że kryzys finansowy w Europie jest, ale kibiców się on nie tyczy.

Nikt nie skrywa radości z faktu, iż dwa mecze w stolicy Wielkopolski zagrają Irlandczycy. 20 lat temu kibice z Zielonej Wyspy zjechali się do Poznania, by w liczbie ośmiu tysięcy wspomagać na Stadionie Miejskim swój zespół w eliminacjach do Euro 92. Przypomnijmy, że tamta rywalizacja zakończyła się wynikiem 3:3, a gole strzelali dla Polaków Piotr Czachowski, Jan Furtok i Jan Urban.

– Wydaje mi się, że wielu poznaniaków chciałoby, aby Irlandczycy przyjechali do naszego miasta. Oceniani są jako sympatyczni kibice, którzy bardzo dobrze się bawią i świetnie dopingują swoich piłkarzy. I może nie jest to największy kraj w Europie, to jednak dużo kibiców jeździ za swoją reprezentacją – twierdzi Grobelny.

– Mamy dwa kraje z południowej Europy i wierzę, że Chorwaci i Włosi na pewno wniosą dużo życia do Poznania. Bardzo ciekawe zapowiada się też bezpośredni pojedynek między nimi, który zostanie rozegrany w naszym mieście – dodaje prezydent.

Jest on również przekonany, iż w kwestii dojazdu będzie dominował transport lotniczy.