Z kraju 15 kwietnia 2014

Medialna nagonka wykończyła Jagnę

I poddała się. Jagna Marczułajtis-Walczak zrezygnowała z przewodnictwa w Komitecie Konkursowym Kraków 2022. Czy to już koniec inicjatywy?

Posłanka Platformy Obywatelskiej, a w przeszłości snowboardzistka, pożegnała się ze stołkiem po tym, gdy na jaw wyszło, iż jej mąż oferował redaktorowi naczelnemu lokalnego krakowskiego portalu współpracę poprzez przychylne pisanie o krakowskiej kandydaturze. Dodajmy, że Andrzej Walczak nie jest członkiem komitetu. 
 
Doszło do prowokacji, którą przeprowadził Patryk Salamon, wspomniany redaktor portalu lovekrakow.pl. Wycenił on przygotowanie materiałów i ich publikację, a także obsługę mediów społecznościowych na 15 tysięcy zł. Walczak uznał, iż przedstawi takie warunki żonie i dowie się, czy będzie skora do współpracy.
 
Sprawa została nagłośniona, a Marczułajtis w oświadczeniu poinformowała o swojej rezygnacji. Dodała, że decyzję spowodowała „nagonka medialna na jej osobę” i „atmosfera niesprzyjająca samemu projektowi”. 
 
– Dzięki właściwej decyzji Marczułajtis-Walczak, nie musimy podejmować pewnych kroków. Moim zdaniem jej decyzja jest konsekwencją dziwnego zachowania męża. Nie jest ona wymuszona błędami prawnymi. Sprawę należy raczej rozpatrywać w kategoriach etyczno-moralnych – powiedział o całym zajściu Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.
 
Być może niebawem komitet zostanie całkowicie rozwiązany. Takie plotki pojawiły się jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia.