Grzywna za „oszczędność”
Do Miami nie pojechało czterech czołowych graczy San Antonio Spurs – Tim Duncan, Tony Parker, Manu Ginobili oraz Danny Green. Kibice wypełnili obiekt, ale głównie po to, aby zobaczyć na parkiecie największe gwiazdy, a tak się nie stało,
Przed samym spotkaniem okazało się, że goście przyjechali w mocno osłabionym składzie, a ich trener, Gregg Popovich, uznał, że jego najlepsi gracze są zmęczeni serią meczów wyjazdowych i odesłał ich wcześniej do domu.
Zawrzało już przed meczem. Komisarz ligi David Stern był oburzony takim zachowaniem i na chwilę przed rozpoczęciem spotkania przeprosił kibiców za postawę Spurs i zapowiedział nałożenie kary. Tylko czekać, aż takie rozwiązanie zostanie wprowadzone u nas – związkowe kasy mogą zacząć pękać w szwach…