Na Tour de France się nie dorobisz
Bycie kolarzem nie jest zbyt opłacalne. Za start w Tour de France, każdy uczestnik zainkasował zaledwie... 400 euro. Nie każdy mógł jednak na nie liczyć.
Taka skromna suma wypłacana jest jednak tylko tym, którzy ukończą wyścig trwający trzy tygodnie. Za zwycięstwo w jednym z etapów zarobić można 8 tysięcy euro, a całkowita pula nagród to niespełna 3,5 miliona euro.
Płace w TdF nie zmieniają się od wielu lat. Najwięcej w tegorocznej edycji zainkasowała grupa Sky, która zarobiła 824 840 euro. Warto nadmienić, że drugi w tej klasyfikacji Liquigas pobrał z kasy zaledwie 204 110 euro.
Ogromna różnica związana jest z zarobkiem zwycięzcy wyścigu – Bradleya Wigginsa. Triumfator Tour de France otrzymał 450 tysięcy euro.
Najmniejszą kwotę przekazano Vacansoleil. Było to 9 720 euro.