Ze świata 11 czerwca 2012

Anonimowy australijczyk chce swoje zdjęcia

Anonimowy olimpijczyk z Australii oskarża pracowników jednego z serwisów komputerowych w Sydney o kradzież intymnych zdjęć ze swojego laptopa.

Według sportowca, na komputerze zachowane były jego intymne zdjęcia, na których występował ze swoją żoną. Sprawa ma być łatwa do udowodnienia, bo na fotografiach łatwo rozpoznać charakterystyczne gospodarstwo domowe gwiazdy.

Jak informuje "Sunday Telegraph", na działania serwisu skarżyć mają się również inni klienci. Właściciel lokalu miał namawiać swoich pracowników do takich praktyk.

Gazeta zdecydowała się nie ujawniać danych osobowych ze względu na dobro śledztwa.