Ze świata 24 marca 2012

Rządy twardej ręki

Prezes bułgarskiego klubu Kaliakra Kawarna podjął decyzję, że nie będzie płacił piłkarzom wynagrodzeń póki ci nie spełnią jego oczekiwań.

Piłkarze zespołu Kaliakra Kawarna przegrywając kolejny mecz 4:0 ponieśli niedawno 14. ligową porażkę w tym sezonie. Po przerwie zimowej nie zdołali wygrać ani jednego spotkania. W rozgrywkach bułgarskiej ekstraklasy zajmują przedostanie miejsce w tabeli z dorobkiem zaledwie 7 punktów w 19 meczach.

Tak słabe wyniki rozczarowały prezesa, który stwierdził, że za taką grę piłkarzom płacić nie będzie. Od teraz zawodnicy będą walczyć nie tylko o zwycięstwo, ale także o wypłatę. "Bez pracy nie ma kołaczy" – prezes klubu z Kawarny z pewnością zna znaczenie tego przysłowia.

Trener Radostin Trifonov jest jednak pełen optymizmu. – Chciałem złożyć rezygnację ale teraz jestem optymistą. Pierwszą połowę ostatniego ligowego spotkania zagraliśmy dobrze. Cieszy mnie fakt, że moi podopieczni wyrażali wolę walki – komentuje sytuację w klubie szkoleniowiec.