Ze świata 24 maja 2020

LaLiga o krok od powrotu. Będą grać non stop?

Wydaje się, że już nic nie powstrzyma LaLiga od powrotu do gry. 23 maja Pedro Sanchez, premier Hiszpanii, dał zielone światło na powrót rozgrywek.

– Dzięki aprobacie Wyższej Rady Sportu rząd Hiszpanii i Ministerstwo Zdrowia dały zielone światło dla La Ligi, która może ruszyć ponownie od 8 czerwca – powiedział szef rządu.

Ta data jest umowa, bo jeszcze władze rozgrywek muszą porozumieć się z Hiszpańską Federacją Piłkarską (RFEF) i Hiszpańskim Związkiem Piłkarzy (AFE). Zarazem, Javier Tebas, szef LaLiga, wyznaczał ostateczny termin powrotu na 12 czerwca, zatem wszystko idzie zgodnie z planem.

Trzeba pamiętać, że Tebas rządzi ligą twardą ręką. Informował m.in., że jeżeli jakiś klub odmówi powrotu do gry to będzie go karał walkowerami i degradacją. Z jednej strony, nie można się dziwić. Od dłuższego czasu pojawia się kwota 700 mln euro. Tyle miałaby stracić liga, gdyby nie udało się dograć rozgrywek.

Jest też plan na to, by było atrakcyjnie. Tebas chce stworzyć coś na wzór mundialu. Mecze miałyby się odbywać każdego dnia, o 19:30 i 21:30, aż do zakończenia rozgrywek zaplanowanego na koniec lipca.