De Sanctis podejrzany o korupcję
Afera korupcyjna we włoskiej piłce nożnej trwa w najlepsze, a tymczasem kolejnym podejrzanym stał się Morgan De Sanctis, który podczas meczu zachowywał się... dziwnie.
Bramkarz USS Napoli będzie się tłumaczył przed organami ścigania. Kamera zauważyła jego dziwne zachowanie podczas meczu z Lecce 3 grudnia zeszłego roku.
De Sanctis był wyraźnie niezadowolony ze strzelenia bramki przez Edinsona Cavaniego, który dał Napoli prowadzenie 4:1. Do tego Włoch wpuścił bramkę w drugiej minucie doliczonego czasu gry – widać było, że nie próbował nawet interweniować.
Media wyszły z założenia, że zależało mu na zwycięstwie swojej drużyny dwoma bramkami. Można się spodziewać, że cała sytuacja zostanie w najbliższych dniach wyjaśniona.