Bahrajn nie ugości Formuły?
Wyścig na terenie tego kraju miał odbyć się już w marcu 2011 roku, ale ze względu na niespokojną sytuację polityczną i śmierć wielu demonstrantów został odwołany. Władze państwa próbowały go przełożyć, ale biorąc pod uwagę protesty zespołów i kierowców wyścig nie doszedł do skutku.
– Będziemy wzywali bossów zespołów i kierowców do bojkotu. Rząd chce dać światu fałszywy przekaz, że w Bahrajnie wszystko jest w porządku, a to nieprawda. Formuła 1 to wspaniały sport i wolelibyśmy, gdyby dzięki niemu rząd nie okłamywał świata. Wierzymy, że kierowcy szanują prawa człowieka i to zrozumieją – mówi Nabeel Rajab, wiceprezydent Centrum Praw Człowieka w Bahrajnie.
– Mamy Bahrajn w kalendarzu. Nie wierzę, by to widowisko stało się punktem centralnym dla protestujących – skomentował Prezydent F1, Bernie Ecclestone.