Ze świata 30 sierpnia 2018

LaLiga w Meksyku?

Pomimo kontrowersji dotyczących zawarcia kontraktu przez LaLiga na rozgrywki w USA, Meksyk wietrzy w nim swoją szansę.

W zeszłym tygodniu związek zawodników ligi hiszpańskiej (AFE) zagroził strajkiem, w związku z brakiem konsultacji z nimi 15-letniej umowy na rozgrywanie wybranych spotkań Primera Division na terenie USA.

 
Wygląda na to, że groźby te nie zniechęciły ligi do dalszej ekspansji. Nuño Pérez-Pla de Alvear, dyrektor zarządzający LaLiga na terenie Meksyku i na Karaibach powiedział dziennikarzom, że chce ściągnąć rozgrywki również do siebie.
 
– Meksyk jest drugim najważniejszym krajem dla LaLiga. Zainteresowanie, które tu mamy, jest jednym z najbardziej dojrzałych rynków dla tych rozgrywek bez dużej aktywacji. – mówi Pérez-Pla de Alvear.
 
– Potencjał wzrostu, jaki mają Stany Zjednoczone skłonił nas, do wykonania pierwszego kroku wyprowadzenia rozgrywek z kraju. Z pewnością w nadchodzących latach zrobimy to z innymi miejscami. – dodał. Stwierdził jednocześnie, że Meksyk jest jedną z możliwości, jednak ograniczają go właściwości geograficzne.
 
– Mexico City jest problematyczne, bo zawodnicy przyzwyczajeni do gry w europejskim klimacie mogą mieć problem z grą na wysokości 2300 m n.p.m. Mamy jednak takie miasta, jak Monterrey i Tijuana, które można brać pod uwagę. – dodał przedstawiciel rozgrywek.