Ze świata 5 lipca 2018

Sprawa Armstronga wciąż trwa

Rząd Stanów Zjednoczonych domaga się 1,2 miliona dolarów od byłego kierownika zespołu, w którym jeździł Lance Armstrong.

Zapłata takiej sumy jest częścią pozwu, w którym rząd USA oskarżał amerykańskiego kolarza o oszukanie U.S. Postal Service – dawnego sponsora zespołu kolarskiego.

 
W dokumentach amerykańscy adwokaci Departamentu Sprawiedliwości domagają się orzeczenia o niewywiązaniu się z roszczeń wobec Johana Bruyneela, który stał u boku Armstronga podczas wszystkich siedmiu edycji Tour de France, które uznane zostały za zdobyte przez Armstronga pod wpływem dopingu.
 
Rząd twierdzi, że Bruyneel wespół ze zlikwidowaną spółką Tailwind Sports jest osobiście odpowiedzialny za niewłaściwie gospodarowanie środkami w wysokości 1,2 miliona dolarów. 
 
Amerykańska poczta wypłaciła zespołowi 32,3 miliona dolarów na sponsoring kolarskiej grupy w latach 2000-2004, ale w procesie sądowym oświadczyła, że nigdy nie wypłacono by jakichkolwiek pieniędzy, gdyby przedstawiciele firmy wiedzieli, że zespół używa zakazanych leków i transfuzji krwi, aby oszukiwać w wyścigach.
 
W 2013 roku USA złożyło pozew cywilny wobec Armstronga, Bruyneela i Tailwind Sports, co zakończyło się częściową ugodą, gdy Armstrong oddał prawie 7 milionów dolarów.