Ze świata 9 grudnia 2011

Czas start… NBA!

161 dni trwał lokaut w najlepszej koszykarskiej lidze świata, w NBA. Umowa pomiędzy władzami ligi, a zawodnikami została wreszcie podpisana!


Inauguracja jest planowana na 25 grudnia. Wczoraj została podpisana umowa, która w zamrażalce leżała już od 26 listopada, bo już wtedy obie strony osiągnęły kompromis.

Nowy kontrakt został zawarty na okres 10 lat. Dodajmy, że nie jednomyślnie, ale przez zdecydowaną większośc właścicieli klubów i zawodników.

O co poszło? Przypomnijmy, że o podział zysków. Poprzednia umowa dawała aż 57% zysków koszykarzom, przez co większość klubów przyniosła na koniec poprzedniego roku fiskalnego straty, co spowodowało bunt właścicieli.

Obecna umowa zakłada równy podział zysków pomiędzy obie strony. Każda z drużyn zagra w tym roku 48 spotkań. Sezon zasadniczy zakończy się 26 kwietnia, a finał playoff zostanie rozegrany 26 czerwca. 

Z pewnością z ulgą oddychają wszyscy, którzy z NBA mieli coś wspólnego. Chociażby stacje telewizyjne, które wydały miliony na prawa do transmisji (w Polsce wyłączne prawa na Canal+). Przypomnijmy, że NBA przynosi co roku 4 miliardy dolarów zysków, tak więc było o co się bić…