Ze świata 21 marca 2017

Dyskwalifikacja wyszła jej na dobre?

Therese Johaug, norweska biegaczka narciarska zdyskwalifikowana na trzynaście miesięcy, zarobiła dużo więcej niż jej rywalki uczestniczące w zawodach.


Wszystko dzięki sprzedaży jej marki odzieżowej za 1,1 miliona euro. A zaczęło się przypadkowo, gdy w 2011 roku zaprojektowała rękawiczki. Okazały się one sukcesem sprzedażowym.

Podobnie było z kolekcją ubrań rekreacyjnych. Prawa do niej nabyła norweska firma Active Brands, która zajmuje się produkcją odzieży pod markami znanych sportowców.

Teraz Active Brands trafił w ręce funduszu inwestycyjnego FSN. Według norweskich mediów dzięki tej umowie gwiazdy związane z firmą zarobiło na przejęciu łącznie 15,8 miliona euro.

Dziennik finansowy „Dagens Naeringsliv” pisze, że wartość marki „Johaug” wystrzeliła w górę po październikowej informacji o pozytywnym wyniku badania antydopingowego.

Szwedzki dziennik „Expressen” wyliczył, że dochody Norweżki w obecnym sezonie okazały się „aż siedem razy więcej niż najlepszej szwedzkiej biegaczki Stiny Nilsson”.