Ze świata 19 lutego 2014

Pedersen musi wybierać

Trzykrotny, żużlowy mistrz świata usłyszał od jednego ze swoich sponsorów ultimatum – albo start w Speedway European Championship albo koniec współpracy.

Pisaliśmy już o tym, że żużlowe władze wprowadziły zakaz łączenia startów w mistrzostwach świata i Europy. To często stawia zawodników przed niewygodnymi dylematami. Taka sytuacja dotknęła między innymi Nickiego Pedersena.

Jeden z jego sponsorów – firma Moldow zagroziła, że zakończy wspieranie Duńczyka jeśli ten nie wystartuje w mistrzostwach Europy (SEC). W ten sposób żużlowiec może stracić 200 tysięcy euro.

Problem w tym, że podpisując umowę z Unią Leszno Pedersen zagwarantował swoje starty w Grand Prix. Wydaje się więc, że dla żużlowca nie ma dobrego rozwiązania.

Zresztą Duńczyk nie jest osamotniony w swoim problemie. Przed podobnym wyborem stoi Emil Sajfutdinow, którego na starty w SEC „namawia" firma Ural.