Ze świata 10 września 2013

Zapasy zostają

Okazuje się, że działalność Międzynarodowej Federacji Zapasów (FILA) na rzecz pozostawienia tej dyscypliny na igrzyskach przyniosła pozytywny efekt.

Gdy w lutym władze MKOl ogłosiły, że zapasy najprawdopodobniej znajdą się poza programem igrzysk z 2020 roku na zapaśników padł blady strach. Większość z nich rozpoczęła protesty (między innymi zwracali swoje medale). W FILA zaszły zaś poważne zmiany – z funkcji prezesa zrezygnował Raphael Martinelli.

Wszystkie te działania przyniosły jednak oczekiwany skutek, ponieważ włodarze MKOl postanowili ostatecznie pozostawić zapasy na liście dyscyplin olimpijskich.

Taka decyzja może wiązać się z pewną modyfikacją sposobu rozgrywania olimpijskich turniejów zapaśniczych – mają być one bowiem bardziej przejrzyste i zrozumiałe dla kibiców. To bowiem nienajlepsza oglądalność była największym wrogiem zapasów w oczach MKOl.