Jakie plany ma Canal+?

Sport w CANAL+ to relacje „na żywo” w najwyższej jakości. Najlepsza oferta sportowa prezentowana przez najlepszą grupę dziennikarzy w Polsce. Wieloletnie umowy na prawa do rozgrywek, największe gwiazdy sportu na co dzień, a nie wyłącznie od święta oraz stabilna, wypracowana na przestrzeni kilkunastu lat pozycja to najsilniejsze punkty CANAL+. To podkreślamy w działaniach komunikacyjnych.

 

Sport to od początku działalności, obok filmu, główny filar oferty programowej CANAL+. Od 30 lipca bieżącego roku układ kanałów sportowych to CANAL+ Sport, CANAL+ Sport HD, CANAL+ GOL i CANAL+ Weekend. To stwarza przejrzysty obraz. Dodatkowo wprowadzamy dwa cotygodniowe pasma sportowe na antenie CANAL+ HD. Trzy anteny sportowe i transmisje wydarzeń sportowych na  antenie CANAL+ HD dobitnie pokazują  jak ważną rolę w naszych działaniach odgrywa sport. Abonenci oczekują od nas regularnych, cotygodniowych transmisji z najważniejszych meczów i turniejów. Pozyskując prawa premium zapewniamy im dostęp do takich rozgrywek. Na przestrzeni lat zainwestowaliśmy także wiele środków w rozwój polskiego sportu.

 

Nie lubimy słowa selekcja, bo zawsze staramy się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom wszystkich reklamodawców, którzy poważnie myślą o obecności wokół naszej oferty. Marketerzy najczęściej zabiegają o pasma prime-time, choć zaznaczmy, że każda atrakcyjna transmisja jest dla naszych widzów swoistym prime-time. Mamy więc co najmniej kilka takich pasm w ciągu dnia – szczególnie widać to w weekendy. By zaspokoić potrzeby widza poszukującego unikalnej oferty sportowej  –  wciąż rozwijamy pod tym kątem ramówkę i portfolio kanałów. Od czasu wygranej Canal + w przetargu Ekstraklasy, która zagwarantowała nam 100 proc. praw do emisji meczów z każdej kolejki, obserwujemy zwiększone zainteresowanie sponsorów tym elementem ramówki. Duże emocje –widzów i reklamodawców – budzą też ligi zagraniczne, w szczególności brytyjska i hiszpańska.

 

Generalnie rzecz biorąc sponsorzy zabiegają o te pozycje programowe, którym towarzyszy uznana lokalnie i globalnie marka – gwarantująca, nawet bez potrzeby dodatkowych badań – najwyższą oglądalność i/lub unikalną widownie.  Przykładowo  każda z transmitowanych lig zagranicznych charakteryzuje się nieco inną publicznością. W niektórych przypadkach są to głównie mężczyźni o określonym profilu, w innym wyraźnie widać, ze mężczyznom towarzyszą partnerki, a to już sygnał, że możemy myśleć szerzej o możliwościach reklamowych wokół transmisji. Warto też wspomnieć o eventach sportowych obecnych nie tylko na naszych ekranach, ale i ‘w plenerze”. Tu też staramy się pozyskiwać partnerów reklamowych, nie tylko tych obecnych u nas tradycyjnie w blokach reklamowych. Obecność „na żywo” przy imprezach sportowych otwiera przed marketerami możliwość niestandardowej promocji i silnego zaangażowania audytorium eventu. Często w relacji telewizyjnej marka sponsora pojawia się w tle, a to – jak pokazują badania, istotnie przekłada się na świadomość marki. 

 

Najchętniej oglądane, a tym samym również cieszące się największym zainteresowaniem reklamodawców są rozgrywki piłkarskie, w tym polska Ekstraklasa oraz najlepsze ligi zagraniczne: angielska Premier League, hiszpańska La Liga, włoska Serie A i francuska Ligue1. Do tego wydarzenia międzynarodowe z udziałem polskich sportowców, doskonałym przykładem są tutaj zawody żużlowego cyklu Grand Prix i Drużynowego Pucharu Świata.

 

Bardzo cieszymy się, że nadal będziemy wspierać polski futbol. W naszym posiadaniu jest 100% praw do rozgrywek. To wspaniała wiadomość dla naszych widzów, dla których Ekstraklasa to bardzo ważny element  ramówki. Problem związany z korupcją w polskiej piłce najbardziej dał się we znaki kilka lat temu. Jako stacja podejmowaliśmy inicjatywy zmierzające do rozwiązania tego problemu i domagające się ukarania osób winnych. W tej chwili te kwestie są już wyjaśniane i – co bardzo cieszy – problem korupcji wydaje się odchodzić do przeszłości. Co ciekawe, po tamtych wydarzeniach zainteresowanie samymi rozgrywkami wcale nie spadło. Co więcej, w ostatnim czasie, kiedy powstają piękne stadiony klubów Ekstraklasy i poprawia się infrastruktura obiektów sportowych, zainteresowanie społeczności lokalnych i widzów jest większe. My naszych abonentów przyciągamy również poziomem merytorycznym i technicznym samych transmisji. Wierzymy, że do kibiców oglądających rozgrywki w CANAL+ dołączą kolejni, do tej pory niezdecydowani. Szczególnie, że w naszej ofercie kibice znajdą  inne, najważniejsze rozgrywki piłkarskie i wydarzenia w winnych dyscyplinach.

 

Właśnie minęło 16 lat od kiedy prezentujemy na naszej antenie rozgrywki ligi polskiej. Wspieramy polski futbol i jesteśmy jego przyjacielem. Byliśmy z polską ligą także w tych trudnych chwilach. To bardzo ważny element naszej oferty sportowej i jeden z głównych bodźców by zostać naszym abonentem  i pozostać nim  na długie lata. To oczywiście stwarza CANAL+ szanse na dalszy rozwój. To także element promocji polskiej piłki w ogóle. Wiemy, że Ekstraklasa podnosi swój poziom, ale niezależnie od tego jaki on jest, zawsze będzie miała stałe i bardzo liczne grono widzów. Trudno więc doszukiwać się specjalnych zagrożeń. Inwestycja w te prawa to racjonalna i przemyślana oraz przede wszystkim wypracowana na przestrzeni kilkunastu lat strategia biznesowa.

 

Już w najbliższym czasie do gry wracają piłkarze nie tylko polskiej Ekstraklasy piłkarskiej, ale również najsilniejszych lig zagranicznych. Mecze angielskiej Premier League, hiszpańskiej La Liga, włoskiej Serie A i francuskiej Ligue1 można zobaczyć tylko w CANAL+. Co tydzień zapraszamy na wszystkie mecze ligi polskiej oraz kilkanaście transmisji tygodniowo z udziałem największych gwiazd światowego futbolu. Do tego prezentujemy zmagania w żużlowym cyklu Grand Prix, którego zwieńczeniem będzie finałowy turniej zaplanowany na 8 października w Gorzowie Wielkopolskim. Od października ruszamy także z transmisjami koszykarskimi m.in. rozgrywkami Euroligi z udziałem Mistrza Polski Asseco Prokom Gdynia. Szykujemy także kilka niespodzianek, ale jest jeszcze za wcześnie by o nich mówić.

 

 

Rozmawiał Krzysztof Baranowski