Z kraju 18 marca 2013

Kolejne premie

Okazuje się, że prezesi spółki PL2012 nie tylko otrzymają premię za wykonanie swojego zadania, ale regularnie pobierali ogromne kwoty premii za „postęp prac”.

\"\"
Śmiało można powiedzieć, że Marcin Herra i Andrzej Bogucki trafili na żyłę złota w postaci spółki PL2012. Jej prezesi, którzy czuwali nad przygotowaniami do Euro 2012 posiadali bowiem w swoich umowach bardzo korzystne dla siebie zapisy.

Jeden z nich mówił o tym, że raz do roku mogli pobrać premię za prawidłowy postęp przygotowań. Wynosiła ona maksimum bagatela 174 tysiące złotych co stanowiło równowartość półrocznych zarobków.

Jako, że postęp prac był zadowalający prezesi bez chwili wątpliwości regularnie korzystali z możliwości pobrania premii. Cztery lata istnienia spółki PL2012 pochłonęło 84 miliony złotych. Ponad połowa tej kwoty przeznaczona została na pensje, czego chyba nie trzeba komentować.

Próba odebrania prezesom premii jest bezcelowa. Wszystko odbywa się bowiem zgodnie z prawem, a kontrakty są legalne więc podstaw do takich działań nie ma. Również namawianie władz spółki, by premie trafiły na cele charytatywne wydaje się być śmieszne.

Chyba jedyne co można zrobić to po prostu zadbać, by kontrakty podpisywane w przyszłości wyglądały nieco inaczej.