Artykuły 16 września 2021

Polski Związek Bokserski zakazał bokserom… udziału w galach. O co chodzi w nowej uchwale PZB?

autor: Mateusz Mazur
14 sierpnia Polski Związek Bokserski podjął uchwałę zakazującą zawodnikom zrzeszonym w PZB udziału w walkach transmitowanych przez ogólnopolskie telewizje krajowe. W praktyce oznacza to, że bokserzy walczący pod egidą Polskiego Związku Bokserskiego otrzymali bezwzględny zakaz udziału w galach, które transmitowane są przez nadawcę innego niż Telewizja Polska, z którą PZB związany jest umową. Taka decyzja Polskiego Związku Bokserskiego jest pod wieloma względami problematyczna. Kto tak naprawdę z niej skorzysta, a kto ucierpi? 

Grzegorz Proksa odwołany z zarządu PZB

Grzegorz Proksa to polski pięściarz, były mistrz Europy w wadze średniej, który oficjalnie kariery nie zakończył lecz od dłuższego czasu nie mieliśmy okazji oglądać go w bokserskim ringu. To czy taka okazja się jeszcze pojawi stoi pod ogromnym znakiem zapytania, bowiem w ostatnich latach Proksa angażował się głównie w działalność biznesową oraz okołosportową. Jeszcze w czasach gdy był aktywnym zawodnikiem zasiadał w radzie nadzorczej Banku Spółdzielczego w Węgierskiej Górce. “Super G” otworzył też własną firmę budowlaną, która bardzo szybko się rozrosła. Proksa aktywnie wspiera również polski boks. Od września ubiegłego roku był członkiem zarządu Polskiego Związku Bokserskiego, jednak z tej roli został przed miesiącem odwołany. Przyczyną było rzekome działanie na szkodę polskiego boksu. Czym miało się ono przejawiać? Tego nie wiemy. Sam Grzegorz Proksa poinformował na swoim Twitterze, że niebawem odniesie się do całej sprawy.

obraz-2021-09-15-221804

Bezpośrednio po odwołaniu Grzegorza Proksy ze stanowiska członka zarządu, Polski Związek Bokserki podjął kolejną kontrowersyjną decyzję. Podjęta została bowiem uchwała, która zakazuje zawodnikom zrzeszonym w Polskim Związku Bokserskim uczestniczenia w galach transmitowanych przez ogólnopolskie telewizje krajowe. PZB informuje w treści uchwały, że ma to związek z umową o partnerstwie medialnym podpisanej z Telewizją Polską. Poniżej przedstawiamy treść uchwały:

Zdjęcie

Trudno oprzeć się wrażeniu, że nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o umowę z TVP. Uchwała podjęta została bowiem 14 sierpnia 2021 roku, na 7 dni przed pierwszą galą Polsat Boxing Promotions. Dodajmy, że wiceprezesem grupy Polsat Boxing Promotions jest właśnie Grzegorz Proksa, który od dłuższego czasu pełnił rolę mediatora pomiędzy Polsatem a Polskim Związkiem Bokserskim. Jak informował na swoim Twitterze Proksa, osiągnięcie porozumienia korzystnego dla PZB było na wyciągnięcie ręki, a podjęcie uchwały zaprzepaściło cały proces negocjacji. Ze względu na to karta pierwszej gali Polsat Boxing Promotions musiała zostać skrócona. O to czy decyzja PZB może mieć charakter personalny oraz o komentarz co całej sprawy zapytaliśmy samego Grzegorza Proksę.

– Uważam, że nie moją rolą jest stawianie niepotwierdzonych tez, czy przypuszczeń w zakresie ataków personalnych co do mojej osoby. Dla mnie najważniejsze jest, to co robię ja. Ci którzy mnie znają, wiedzą jakim jestem człowiekiem i nie mają wątpliwości co do tego, że zależy mi na promocji młodych talentów bokserskich w Polsce, a na pewno trzonem mojej działalności nie jest własny interes i rozgrywki personalne. Uważam, że jeśli PZB poprzez tą uchwałę stawiało sobie za cel ataki personalne na moją osobę, to jest to co najmniej nieprofesjonalne oraz co najważniejsze w rezultacie krzywdzące dla zawodników i trenerów. PZB charakteryzuje się ustawowo sprecyzowanym celem działalności. Jest nim organizacja oraz prowadzenie współzawodnictwa w boksie. PZB może określić zasady udziału w wydarzeniach przez siebie organizowanych, ale nie może zakazać zawodnikom udziału w zawodach organizowanych przez inne podmioty. Uważam, że Związek nie powinien wychodzić poza swoje zadania, które określa nie tylko statut ale też inne, rangą wyższe przepisy prawa. Nadzór nad działalnością polskich związków sportowych sprawuje minister właściwy ds. kultury fizycznej, w którego kompetencji leży ocena prawidłowości działania oraz ewentualne uchylenie uchwały władz PBZ, nie ja tu jestem właściwy do wyrażania opinii.

Czy uchwała PZB naprawdę coś zmienia?

Wszystko wskazuje na to, że uchwała z 14 sierpnia posiada pewne nieścisłości. Co więcej, możliwości podjęcia tego typu decyzji ogranicza polskie prawo. Obóz Grzegorza Proksy chciałby wykazać, że podejmując taką uchwałę Polski Związek Bokserski wykroczył poza swoje uprawniania. Mówimy tutaj bowiem o zmianach, które wpływają nie tylko na cały polski boks, ale również pośrednio na media. Zakres działania związków sportowych w tym zakresie jest więc regulowany w tym przypadku nie tylko przez ustawę o sporcie, ale także prawo mediów.

– Szczegółowa analiza prawna postanowień PZB, wynikających z uchwały z dnia 14 sierpnia 2021 r. nadal trwa – poinformowała nas prawnik Agnieszka Gębicka, która zajmuje się stroną prawną całej sprawy. Wyjaśnia również dlaczego Polski Związek Bokserski przy okazji tej uchwały znacznie wykroczył poza swoje uprawnienia.

– PZB jest podporządkowany reżimowi prawnemu, który w istotnym zakresie modyfikuje zasady prowadzenia przez PZB działalności gospodarczej. PZB charakteryzuje się ustawowo sprecyzowanym celem działalności. Jest nim organizacja oraz prowadzenie współzawodnictwa w boksie. W konsekwencji, to właśnie temu celowi powinna być podporządkowana działalność gospodarcza PZB. W myśl art. 7 ust. 1 i art. 13 ustawy o sporcie, PZB dysponuje szeregiem praw wyłącznych, w tym: organizowania i prowadzenia współzawodnictwa sportowego w boksie, ustanawiania i realizacji reguł sportowych, organizacyjnych i dyscyplinarnych we współzawodnictwie sportowym czy też powoływanie kadry narodowej.

– Przepisy ustawy o sporcie przyznają również uprawnienia PZB wyłączne w ramach gospodarczego wykorzystania określonych strojów reprezentacji oraz wizerunku sportowca. Wyłączność, o której mowa powyżej, ma dla statusu prawnego PZB znaczenie fundamentalne. W przypadku występowania zawodnika np. w stroju reprezentacji olimpijskiej albo w stroju z logo PZB, prawo czerpania korzyści ze sprzedaży tego wizerunku (w tzw. kontekście olimpijskim) przysługuje wyłącznie PKOl. Gdy jednak ten sam sportowiec ujęty jest w stroju prywatnym – tzn. nie zapewnionym przez PKOl lub PZB – to prawo zezwala na jego wykorzystanie i ewentualne związane z tym zarobki stanowią wyłączne prawo danego zawodnika (tzw. kontekst prywatny). Analogicznie jest w przypadku organizacji zawodów sportowych, PZB może określić zasady udziału w wydarzeniach przez siebie organizowanych, ale nie może zakazać zawodnikom udziału w zawodach organizowanych przez inne podmioty. Może zastrzec jednak zakaz występowania np. w barwach reprezentacji narodowej.

– PZB nie może zakazać udziału zawodnikom, trenerom zrzeszonym w PZB w wydarzeniach organizowanych przez inne podmioty (tj. np. Polsat Boxing Promotions). PZB nie może uniemożliwiać innym, niezależnym od niego podmiotom przeprowadzania własnych rozgrywek (co hamuje rozwój tej dyscypliny ze szkodą również dla jej fanów), a zawodnikom brania udziału w tego typu zawodach (co pozbawia ich możliwości zarobkowania w trakcie i tak stosunkowo krótkiej kariery sportowej).

Na umowę z Telewizją Polską związek mógłby się powołać więc jedynie w przypadku wydarzeń, które sam organizuje, a nie tych organizowanych przez inne podmioty, jak właśnie Polsat Boxing Promotions. Warto też zwrócić uwagę, że uchwała nie wskazuje na żadne sankcje, które groziłyby zawodnikom nieprzestrzegającym zawartych w niej ustaleń. To kolejny z sygnałów, który może wskazywać na to, że podjętej 14 sierpnia uchwale brakuje odpowiedniej podstawy prawnej. Sytuacja nadal się rozwija. Obóz Grzegorza Proksy będzie starał się wykazać przed organem nadzorczym, że były pięściarz w żaden sposób nie działał na szkodę polskiego boksu, a co więcej, to właśnie podjęta przez PZB uchwała jest szkodliwa dla całej dyscypliny. Ponadto kluczowe dla całej sprawy wydaje się udowodnienie, że skutki wynikające z decyzji PZB znacznie przekraczają kompetencje związku.