Drogie igrzyska

Komitet organizacji zimowych zmagań olimpijczyków i paraolimpijczyków, które miałyby się odbyć w Oslo w 2022 roku obliczył wstępny koszt przeprowadzenia tych imprez. Okazało się, że jest on astronomicznie wysoki i wynosi 6 miliardów dolarów (35 miliardów koron norweskich).

W dobie kryzysu taka rozrzutność nie spodobała się Norwegom. Znaczna część z nich chce porzucić plany walki o miano organizatora Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022 roku. Impreza ta miałaby zostać sfinansowana ze środków publicznych oraz przez sektor prywatny.

Podatnicy przeznaczyliby na nią około 21,5-25 miliardów koron (67% tej kwoty pochodzić będzie z budżetu państwa, 22% z budżetów gmin będących gospodarzami, a 11% z dochodów z gier liczbowych, loterii i państwowego totalizatora).

Dzięki finansom pochodzącym z sektora prywatnego powstać ma między innymi centrum medialne, kompleks mieszkalny dla dziennikarzy i wioska olimpijska. O losach kandydatury zadecyduje wrześniowe referendum.

Wydaje się jednak, że Norwegowie wyrażą swój sprzeciw wobec tak kosztownej imprezy i trzecie norweskie igrzyska będą musiały jeszcze poczekać na swój czas…