Manchester United stracił duży kontrakt sponsorski z powodu Superligi

Czwarty najbardziej wartościowy klub piłkarski na świecie

Projekt piłkarskiej Superligi upadł bardzo szybko, a angielskie kluby jako pierwsze wycofały się z inicjatywy. Chociaż do rozgrywek, przynajmniej w najbliższym czasie, na pewno nie dojdzie, kluby założycielskie mogły odczuć wiele krytyki ze strony kibiców. Sytuacja odbiła się choćby na otoczeniu Manchesteru United, którego kibice domagają się sprzedaży klubu przez rodzinę Glazerów. Fani “Czerwonych Diabłów” są bowiem rozczarowani ze względu na chęć udziału w Superlidze, ale także nieudane decyzje pionu sportowego.

Z drugiej strony, mimo braku sukcesów sportowych, władze Manchesteru United były chwalone za model biznesowy. Według niedawnego rankingu “Forbesa”, marka klubu została wyceniona na 4,2 mld euro, co czyni z niego czwarte miejsce na świecie spośród wszystkich klubów piłkarskich. Na wyższych miejscach znalazły się jedynie FC Barcelona, Real Madryt i Bayern Monachium. Przychody klubu za poprzedni sezon wyniosły 643 miliony dolarów, a dochód operacyjny 167 milionów dolarów.

Decyzje klubu i protesty kibiców zablokowały dużą umowę sponsorską

Jak poinformował “Observer”, Manchester United zaliczył jednak ostatnio porażkę na płaszczyźnie biznesowo-sponsorskiej. Nowym sponsorem klubu miał zostać brytyjski gigant z dziedziny e-commerce, The Hut Group. W ramach umowy podmiot zarządzany przez rodzinę Glazerów miał otrzymać około 200 milionów funtów za reklamowanie przez dziesięć lat marki MyProtein, należącej do kompanii THG.

Ostatecznie firma wycofała się jednak z przedsięwzięcia. Jak informują brytyjskie media, internetowy gigant podjął decyzję po protestach związanych z Superligą. Wówczas kibice nie tylko bowiem zaatakowali klub, ale także jego sponsorów – firmy Adidas, Tag Heuer i Cadbury. Warto dodać, że THG jest przedsiębiorstwem ulokowanym w Manchesterze, dlatego zależy mu na dobrych relacjach z miejscową społecznością.

Tym samym duże pieniądze przeszły obok Manchesteru United. Nie da się ukryć, że angielski klub jest światowym gigantem i jest w stanie nawiązać współprace ze sponsorami, w ramach których mógłby otrzymać podobne pieniądze. Obecna sytuacja jest jednak dowodem na to, że Superliga nie tylko wpłynęła na relacje klubów z kibicami, ale także ze sponsorami.