Ze świata 10 czerwca 2018

Mistrzostwa świata w reklamie

Biznes w Chinach liczy na zarobek w wysokości 835 milionów dolarów, w związku z zaczynającymi się wkrótce mistrzostwami świata.

Ten skok przychodów możliwy będzie nawet w sytuacji, w której reprezentacja Chin nie zakwalifikowała się do turnieju finałowego. Azjatycki kraj według grupy medialnej Zenith zamierza wydać najwięcej spośród wszystkich krajów na reklamy produktów powiązanych z mundialem. Drudzy w kolejności są Amerykanie (ok. 400 milionów dolarów) i gospodarz turnieju – Rosja (64 miliony).

 
To odwrócenie trendu, bo Chiny wydały w całym 2017 roku na reklamę 80,4 miliarda dolarów, a USA – światowy lider – 197,5 miliarda. Rosja w tym samym czasie zainwestowała w reklamę zaledwie 6,1 mld.
 
Jednym z największych chińskich reklamodawców będzie firma mleczarska Mengniu, która w grudniu stała się oficjalnym partnerem FIFA. Na mocy umowy będzie sprzedawać w ojczyźnie "oficjalny pitny jogurt", jak również inne popularne produkty spożywcze, których reklamy pojawią się podczas 64 spotkań zblizającego się turnieju. Czołowym partnerem piłkarskiej organizacji jest zaś chiński konglomerat Wanda Group, który współpracuje z FIFA od 2016 roku.
 
Według szacunkowych danych, branża medialna oczekuje, że reklamodawcy wydadzą dodatkowe 2,4 miliarda dolarów w tym roku na reklamy w związku z mistrzostwami świata.