Boniek chce na Narodowy

Bońka na takie rozwiązanie bardzo namawia tymczasowy szef Narodowego Centrum Sportu. PZPN nie będzie musiał wydawać dziesiątek milionów na budowę, a prestiż Narodowego, który kojarzy się głównie z piłką nożna zdecydowanie wzrośnie – a do tego obiekt mógłby po prostu „żyć”.

Zresztą już na etapie projektu mówiono, że na Stadionie Narodowym znajdzie się miejsce na siedzibę PZPN. Związek zdecydował jednak inaczej i kupił na Wilanowie działkę o wartości 8 milionów złotych. Obecny Zarząd nie wyobraża sobie jednak, aby siedziba polskiej centrali piłkarskiej znalazła się tak daleko od centrum Warszawy.

W efekcie wszyscy teraz myślą, jak zrezygnować z budowy i bez większych strat zerwać wszystkie umowy oraz odzyskać pieniądze wydane na działkę. Z tym ostatnim nie powinno być akurat większego problemu.