Lech mógł zagrać z Barceloną
Messi, Sanchez, Xavi, Iniesta - gwiazdy światowego futbolu mogły pojawić się w Polsce. Nie przyjechały, bo kosztuje to za dużo.
Wielkie światowe kluby uzupełniają swoje budżety poprzez światowe tournee. Promując własną markę najczęściej wybierają się do Azji, ale zdarza się, że zostają również w Europie.
Tak robi również FC Barcelona, która nie tak dawno grała towarzysko z niemieckim HSV. Drużyna prowadzona przez Tito Vilanovę miała również pojawić się w Poznaniu, ale Lecha na to nie stać.
– Również dostaliśmy oferty rozegrania takich spotkań na naszym stadionie. Przysłały je m.in. FC Barcelona i Manchester United. – mówi prezes "Kolejorza" Karol Klimczak.
Za przyjazd wicemistrza Hiszpanii do Polski trzeba zapłacić około 2,5 miliona euro. Gdyby klub chciałby zbilansować wszystkie koszta i nic nie zarobić, bilet wart byłby około 200 złotych.