GKS wyjdzie na prostą

Po wycofaniu się Polskiej Grupy Energetycznej ze sponsorowania GKS Bełchatów, nad klubem zebrały się czarne chmury. Główny inwestor zespołu występującego w T-Mobile Ekstraklasie nie chciał być kojarzony z korupcją i podjął decyzję o wdrożeniu w życie klauzuli miesięcznego wypowiedzenia umowy pod koniec czerwca bieżącego roku.

Mimo wszystko, działacze mogą spać spokojnie. Obejdzie się bez drastycznych cięć w budżecie, bowiem swoją pomoc oferuje drużynie miejscowa kopalnia. Brakujące cztery miliony złotych rocznie uzupełni PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna.

Jak mówi sie nieoficjalnie, klub zarobi na tym dwa miliony złotych za sezon. Pozwoli to bełchatowianom na utrzymanie obecnej kadry i egzystencję w najwyższej klasie rozgrywkowej, którą uzupełnią wpływy z tytułu praw telewizyjnych.

Na chwilę obecną, GKS chce pożegnać się jedynie z Dawidem Nowakiem, który inkasuje miesięcznie 70 tysięcy złotych. Jeżeli nie znajdzie się kupiec, zespół będzie chciał z nim rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron.

Budżet GKS ma wynosić 6-7 milionów złotych.