Z kraju 14 maja 2012

Cisza w eterze…

Wczoraj doszło do tragicznego w skutkach wypadku na torze żużlowym, w którym zginął 33-letni Anglik Lee Richardson, żużlowiec PGE Marmy Rzeszów.

\"\"
Okazuje się, że jedynymi, którzy potrafili się w tej sytuacji zachować, byli komentatorzy TVP Sport, którzy po otrzymaniu informacji o śmierci Richardsona w szpitalu, zrezygnowali z dalszego komentarza.

Tragiczna informacja dotarła podczas trwania drugich wczorajszych zawodów żużlowej ekstraklasy, które zostały przerwane dopiero po kilku nastepnych biegach, choć kibice i zawodnicy uczcili swojego kolegę minutą ciszy.