Z kraju 16 kwietnia 2012

Co z mieszkańcami?

Kibice, którzy odwiedzą miasta-gospodarze podczas zbliżającego się Euro 2012 zapamiętają piłkarskie emocje. Ich mieszkańcom utkwi w pamięci chaos.

\"\"
Niedokończone inwestycje i brak infrastrukturalnego zaplecza odbije się czkawką mieszkańcom miast, które gościć będą Euro 2012. W Warszawie podczas turnieju budowana będzie druga linia metra. Nikomu nie trzeba tłumaczyć jak sparaliżuje to przemieszczanie się po mieście. Przed meczami Saska Kępa stawać się będzie strefą zamkniętą, na której teren dostać się będzie można jedynie za okazaniem przepustki.

W Gdańsku zamknięte dla samochodów będą główne ulice. Przed meczami stworzone zostaną dwie strefy ograniczonego ruchu. By wjechać w pierwszą potrzebny będzie identyfikator (nawet jej posiadacz może zostać jednak do niej niedopuszczony przez służby porządkowe). Do drugiej dostęp będą mieli jedynie posiadacze akredytacji UEFA!

Wrocław w obsługę komunikacyjną turnieju planuje zainwestować 1 milion złotych. Również tutaj zostaną utworzone zamknięte strefy. W tym przypadku dostęp do nich zapewnić ma jednak dowód zameldowania lub umowa najmu. Miasto obiecuje, że zorganizuje sieć parkingów Park & Ride, oferujących 8 tys. miejsc.

Podobne plany ma Poznań, który chce utworzyć parkingi na działkach należących do centrów handlowych M1, Auchan i Tesco. Również w Poznaniu część miasta zostanie w dni meczowe wyłączona z ruchu.