Z kraju 8 czerwca 2018

Lewandowski, a potem długo nikt

Aby Robert Lewandowski wziął udział w reklamie, negocjacje trzeba rozpoczynać od miliona złotych.

Przed mistrzostwami świata piłkarze maksymalizują zysk, jaki mogą osiągnąć w związku ze swoim udziałem na tym turnieju. Aby rozpocząć negocjacje z agentami Roberta Lewandowskiego, trzeba liczyć się z wydaniem przynajmniej miliona złotych – to dolny pułap, od którego zaczynają oni negocjacje z potencjalnymi klientami.

 
Polski snajper jest poza zasięgiem kolegów z kadry. Po nim, największy potencjał marketingowy ma Adam Nawałka (500 tysięcy złotych), później są Kamil Grosicki, Jakub Błaszczykowski, Łukasz Piszczek, Grzegorz Krychowiak i Wojciech Szczęsny. Ci zawodnicy mogą liczyć na wycenę w wysokości od 200 do 350 tysięcy złotych. W tej grupie do niedawna był jeszcze Kamil Glik, jednak jego występ na mundialu jest niepewny.
 
Pozostali piłkarze kadry narodowej wyceniani są poniżej 200 tysięcy złotych.
 

Jednocześnie zauważyć należy, że według badań Lewandowski zbyt często pojawia się w reklamach i Polacy zaczynają źle odbierać wizerunek piłkarza, czując jego przesyt. 

Dla przykładu, Adam Nawałka promuje takie produkty, jak 4Move, Berlinki, Samsung i Warka. Grosicki z kolei reklamuje Mantę, Venol i markę napojów energetycznych.