Z kraju 31 października 2014

Bieniuk wraca do Lechii w nowej roli

Jarosław Bieniuk podpisał umowę z Lechią Gdańsk. Po kilku miesiącach piłkarz wraca do klubu z którym związany był emocjonalnie od najwcześniejszych lat swojej kariery.

Bieniuk jednak nie będzie znowu biegał po boisku. Będzie teraz na stanowisku Pełnomocnika Zarządu ds. Sportowych pracować na sukces klubu. 35-letni były reprezentant Polski odchodził z Lechii po zakończeniu minionego sezonu, żegnany z dużym sentymentem przez wszystkich w klubie. – Szkoda, że Jarek zdecydował się na zakończenie kariery piłkarskiej, z drugiej jednak strony cieszę się, że nastąpi to w Gdańsku – mówił jeszcze w marcu po ogłoszeniu decyzji piłkarza, ówczesny prezes Lechii Gdańsk Bartosz Sarnowski. – Z Lechii wypłynął na szersze wody i tu zakończy karierę jako kapitan drużyny. Na pewno jest jednym z najlepszych wychowanków naszego klubu. Mam nadzieję, że swoim doświadczeniem i pogodą ducha wesprze jeszcze swoją Lechię np. pomagając szkolić młodzież. Drzwi Lechii na pewno będą dla Jarka otwarte.

Otwarte drzwi otrzymały konkretną formę współpracy w postaci umowy podpisanej 29 października pomiędzy Klubem a znanym i lubianym w Gdańsku zawodnikiem. – Wiedzieliśmy, że Jarek ciągle związany jest emocjonalnie z Lechią, mocno przyczynił się do jej sukcesów swoją grą ale był też dobrym duchem drużyny, ze swoją cenną umiejętnością motywowania kolegów na boisku – mówi Maciej Bałaziński, Przewodniczący Rady Nadzorczej Lechii Gdańsk – Zawsze wiedzieliśmy, że trzeba mieć taką osobę w klubie, kogoś naprawdę blisko zespołu. Już w pierwszych rozmowach z reprezentującą Jarka firmą IQ Sport Advisory Group upewniliśmy się, że oczekiwania obu stron są w zasadzie identyczne. A kiedy obie strony chcą ze sobą współpracować i kiedy widzi się konkretne obszary do realizacji tej współpracy, można tylko się cieszyć i trzeba działać.

– Klub złożył mi propozycję, która była wyjątkowo atrakcyjna także dlatego, że zgłosiła ją właśnie Lechia – mówi Jarosław Bieniuk – Każdy inny klub sportowy dłużej czekałby na moją decyzję i niekoniecznie byłaby ona taka sama. To, co mi zaproponowano w Gdańsku, daje wiele możliwości do wykazania się i zbudowania czegoś naprawdę wyjątkowego – nowej jakości w budowaniu relacji pomiędzy zawodnikami i szefostwem klubu Ekstraklasy. Mówiłem, że po zakończeniu kariery chciałbym jeszcze kiedyś coś robić dla Lechii i teraz taka okazja właśnie się tworzy.