Aktualności 21 grudnia 2023

Prezes PGE Narodowego: “Rok 2023 był najlepszym w historii” [WYWIAD]

Kończy się 2023 rok i przyszedł czas na podsumowania. Bardzo dużo działo się na PGE Narodowym w Warszawie. Wiele piłkarskich wydarzeń, niesamowite koncerty i rekordowe zyski. – Jednym z moich celów jest ciągłe wykorzystywanie możliwości tego obiektu, bowiem tylko w ten sposób ta arena może się rozwijać i zaskakiwać naszych klientów zarówno biznesowych, jak i tych indywidualnych – powiedział nam Włodzimierz Dola, prezes zarządu spółki PL.2012+.

Jakub Kłyszejko, redaktor naczelny portalu SportMarketing.pl: – Kończymy powoli 2023 rok. Jaki to był czas dla PGE Narodowego?

Włodzimierz Dola, prezes zarządu spółki PL.2012+: 2023 był rokiem rekordowym dla operatora PGE Narodowego pod wieloma względami: zarówno pod kątem liczby wydarzeń, imprez z obsługą VIP Hospitality, ale także jeżeli chodzi o przychody. Jestem pewien, że do tej pory nie było takiego roku.To właśnie wydarzenia, jakie organizowaliśmy, a także sposób zarządzania areną wygenerowały taki wynik. Rok zaczął się od wielkiego znaku zapytania z uwagi na zdiagnozowany defekt  związany z konstrukcją stalowo-linową dachu.

Od razu dopytam o stan techniczny PGE Narodowego. Wszystko zostało jest odpowiednio naprawione?

– Podczas rutynowej kontroli konstrukcji stalowo-liniowej dachu, firma, która przeprowadzała kontrolę, odkryła rysy na jednym z jego elementów.  Pierwsze badania wykonane metodą zewnętrzną pokazały, że rysy powiększają się. Niezwłocznie podjęliśmy decyzję, żeby zamknąć stadion ponieważ bezpieczeństwo wszystkich gości odwiedzających stadion jest dla nas absolutnym priorytetem. Dokonaliśmy również wzmocnienia tego jednego elementu, na którym pojawiła się rysa. Zostały pobrane próbki, przeprowadzone wnikliwe badania, które trwały wiele miesięcy. Wyniki tych badań wykazały, że rysy, które powstały, obecnie nie zagrażają bezpieczeństwu osób odwiedzających stadion. Mimo wszystko objęliśmy specjalnym monitoringiem wszystkie elementy, ponieważ w wyniku badań odkryte zostały rysy również na innych elementach konstrukcji stalowo-liniowej dachu. Stale je monitorujemy. Obecnie możemy użytkować stadion na normalnych zasadach, jeżeli chodzi o organizację wydarzeń. Jesteśmy w stałym kontakcie z ekspertami, na każdym wydarzeniu całostadionowym organizowanym na arenie jest również obecny inżynier z Politechniki Gdańskiej, który na bieżąco analizuje wyniki monitorowanych elementów. Problemem jest okres zimowy. Ze względu na możliwość opadów śniegu eksperci zalecają pozostawienie dachu w pozycji rozłożonej.

Z tego względu w tym roku nie będzie na PGE Narodowym lodowiska?

– Dokładnie tak. Lodowisko teoretycznie mogłoby być, natomiast zalecenie ekspertów jest takie, żeby dach pozostawał, tutaj posłużę się takim potocznym określeniem, “w pozycji schowanej do koszyka”. Kolokwialnie się mówi, że dach wtedy jest otwarty. My jesteśmy  jedynym takim obiektem w Polsce i jednym z niewielu obiektów w Europie, które mają możliwość operowania dachem. Z tego względu organizator Zimowego Narodowego nie zdecydował się na to, żeby wydarzenie odbyło się w tym roku na PGE Narodowym. Obecnie trwają prace projektowe, które powinny zakończyć się w pierwszym kwartale przyszłego roku. Na przełomie roku 2024/2025 na wszystkich elementach, które posiadają rysy, zostaną zainstalowane specjalne wzmocnienia. Wtedy będziemy mogli normalnie, bez żadnych, nawet najdrobniejszych przeszkód użytkować stadion. Pragnę podkreślić, że to nie oznacza jednak, że obecnie korzystanie ze stadionu nie jest bezpieczne. Profesorowie różnych politechnik, specjaliści od konstrukcji stalowych i od materiałów, jednoznacznie wskazali, że organizowanie wydarzeń na stadionie jest w pełni bezpieczne – zarówno tych mniejszych, jak i większych. Niemniej musimy stosować się do wytycznych, które nam zalecili.

Jak kosztowny będzie remont tych wszystkich rzeczy?

– Będziemy prowadzić procedurę w trybie zamówień publicznych. Celowałbym jednak w kwotę pomiędzy kilka a kilkanaście milionów złotych.

Wspomniał pan wcześniej o rekordowym 2023 roku, jeżeli chodzi o przychody. Jak duża jest to różnica z 2022?

– Nie zamknęliśmy jeszcze 2023 roku, ale myślę, że w porównaniu do 2022 roku będzie to wzrost w granicach 30 procent.

Jeżeli chodzi o imprezy, które organizujecie, kalendarz jest tak napięty, że musicie odmawiać wielu organizacjom, firmom, instytucjom?

– Mamy świetny zespół i przewagę konkurencyjną w postaci płyty oraz przyjętego modelu zarządzania tym stadionem. To bardzo ważne, że nie utrzymujemy na stałe murawy. Szczególnie w okresie letnim jest to dla nas korzystne i z tego powodu w zasadzie z tygodnia na tydzień, a nawet zdarzało się tak, że dwa razy w tygodniu, jesteśmy w stanie zorganizować koncerty dwóch różnych zespołów. Zdolność areny do błyskawicznej metamorfozy umożliwiła w tym roku organizację rekordowej liczby 6 różnorodnych imprez w przeciągu zaledwie 30 dni przy zupełnie różnych set-upach płyty boiska – XTB KSW Colosseum II, mecz towarzyski Polska – Niemcy, koncert zespołu Red Hot Chili Peppers, dwa występy Beyoncé oraz debiut na PGE Narodowym brytyjskiego muzyka Harry’ego Stylesa. Nie ma takiego drugiego stadionu w Polsce,  a w Europie myślę, że na palcach jednej ręki mógłbym wskazać kilka obiektów, które tak funkcjonują. Za każdym razem, kiedy organizowane są mecze piłkarskie, sprowadzamy nową murawę. Taki model zarządzania przyjęliśmy. Droższa jest dla nas organizacja meczu, niż koncertu. Natomiast z drugiej strony są inne aspekty, które rekompensują ten koszt murawy. Zmieniliśmy także model funkcjonowania gastronomii na arenie. Jesteśmy jedynym stadionem w Polsce, który samodzielnie obsługuje kioski gastronomiczne. Spółka nie oddaje tego firmie zewnętrznej. Dzięki temu też mogliśmy zwiększyć nasze przychody. To samo zrobiliśmy w przypadku wycieczek. Teraz mamy swój zespół przewodników. Kilka lat temu w spółce było około 100 pracowników, obecnie jest ich blisko 130.

Wyprzedził pan moje pytanie, że organizacja meczu piłkarskiego jest dużo droższa od organizacji koncertu. Jakie są największe różnice przy planowaniu tych wydarzeń?

– Przede wszystkim murawa. Kiedy sprzedajemy powierzchnię, nie jesteśmy zobowiązani do tego, aby przygotować scenę czy inną infrastrukturę związaną z danym wydarzeniem. W przypadku meczów piłkarskich jesteśmy natomiast odpowiedzialni za murawę i wszystko to, co z nią związane, a to generuje większy koszt. Patrzymy jednak na budżet z perspektywy roku. W przypadku organizacji sześciu, ośmiu, a czasami nawet dziesięciu meczów, to wszystko nam się rekompensuje.

Artyści coraz częściej wspominają, że występ na PGE Narodowym jest spełnieniem marzeń. Na stadionie może zagrać każdy, czy wy jakoś specjalnie rozpatrujecie zapytania, na przykład pod względem prestiżu wydarzenia?

– To zależy. Mamy przyjętych kilka modeli. Zazwyczaj gwiazdy światowego formatu współpracują z agencjami muzycznymi. One zwracają się do nas z pytaniem o ewentualne terminy. Wiedzą, jak nasz stadion funkcjonuje, wiedzą czego mogą od nas oczekiwać. Mamy dwie przewagi konkurencyjne. Stadion i ludzie, którzy tutaj pracują. Proszę mi uwierzyć, zaangażowanie wszystkich pracowników jest ogromne. Pomagamy artystom na każdym kroku. W przypadku polskich gwiazd, też wychodzimy naprzeciw. Pierwszym polskim artystą, który zapełnił cały stadion był Dawid Podsiadło, który w 2019 roku wystąpił na PGE Narodowym wspólnie z Taco Hemingwayem. W 2023 roku artysta ten zagrał już solowy koncert, który zgromadził rekordową, 80-tysięczną publiczność.  Mieliśmy scenę 360 stopni. Był to nasz największy koncert pod względem liczby widzów. Tylko na płycie areny zgromadziło się aż 22 tysiące osób. Gdyby nie problem z dachem, to myślę, że również pierwsza polska artystka zagrałaby swój pierwszy koncert stadionowy właśnie na PGE Narodowym. Ostatecznie inaugurujący tę trasę występ Sanah odbył się w Chorzowie, a w Warszawie artystka zakończyła swój tour zapełniając tym samym największy stadion w Polsce.

Jeżeli chodzi o 2024 rok, wszystko już macie zaplanowane?

– Są jeszcze luki w kalendarzu, ponieważ niektóre tematy dzieją się dynamicznie. W 2024 roku na PGE Narodowym nie zabraknie jednak największych gwiazd światowego formatu. W lipcu na stadion powróci legendarny zespół Metallica, który zagra aż dwukrotnie w ramach światowej trasy koncertowej M72. Na arenie odbędzie się także pierwsza edycja cyklu Warsaw Rocks!, podczas której na jednej scenie wystąpią m.in. Scorpions i Europe. Od 1 do 3 sierpnia fani będą mogli podziwiać aż trzy występy jednej z obecnie najbardziej popularnych artystek na świecie – Taylor Swift. Z kolei 24 sierpnia na PGE Narodowym po raz kolejny wystąpi wybitny włoski tenor Andrea Bocelli. Koncertowy sezon w 2024 roku zamknie festiwal muzyki tanecznej – Roztańczony PGE Narodowy. W 2024 roku PGE Narodowy po raz kolejny stanie się areną największych piłkarskich rozgrywek. W marcu reprezentacja Polski rozegra na stadionie barażowy mecz z Estonią w walce o awans na mistrzostwa Europy 2024. Wielkie sportowe emocje będą towarzyszyć kibicom również 2 maja, gdy w ramach Finału Pucharu Polski na PGE Narodowym zmierzą się ze sobą najlepsze polskie drużyny piłkarskie. Po raz pierwszy w historii będziemy także gościć spotkanie o Superpuchar Europy UEFA. Liczę na to, że reprezentacja awansuje na Euro 2024 i jeszcze przed wyjazdem na turniej rozegra u nas mecze kontrolne. Do tego będzie Liga Narodów i możliwe, że na PGE Narodowym zostaną rozegrane trzy spotkania.

Mecz o Superpuchar Europy UEFA może być taką wisienką na torcie w 2024 roku?

– Myślę, że będzie to przejście od jednej wisienki do kolejnych. Pierwszy raz w historii stadionu będziemy mieć aż trzy koncerty pod rząd tej samej artystki. Na początku sierpnia wystąpi Taylor Swift, potem czeka nas wielkie piłkarskie święto – Superpuchar Europy UEFA. Zgodnie z dotychczasową tradycją, na PGE Narodowym odbędzie się również wielkie święto miłośników czarnego sportu, czyli 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix Of Poland – Warsaw. We wrześniu na największy stadion w Polsce powróci także driftingowe wydarzenie Drift Masters Grand Finale 2024, podczas którego organizator będzie świętować swoje 10-lecie.

Jeżeli wszystko funkcjonuje tak dobrze, to co można poprawiać, zmienić, żeby było jeszcze lepiej?

– Nieustannie pracujemy nad rozwojem PGE Narodowego. Działamy na rynku, który staje się coraz bardziej konkurencyjny, a oczekiwania i potrzeby naszych klientów wciąż rosną. Obszarem, nad którym obecnie się skupiamy jest między innymi oferta dla klienta indywidualnego. Zmodernizowaliśmy i uatrakcyjniliśmy trasy zwiedzania, wzbogacając je o elementy nawiązujące do najważniejszych momentów związanych z funkcjonowaniem obiektu na przestrzeni ostatnich lat.  Stworzyliśmy Strefę Pucharową, w której oprócz pamiątek z Euro 2012 znajduje się również replika Pucharu Polski. Wprowadziliśmy sezonowe trasy specjalne, w tym m.in. trasę zwiedzania “Stadion wczoraj i dziś”, podczas której goście mogli dowiedzieć się nie tylko o codziennym funkcjonowaniu areny, ale także poznać niezwykłą historię miejsca, w którym znajduje się obecnie największy stadion w Polsce. Z kolei na przełomie listopada i grudnia wszyscy miłośnicy futbolu mogli spełnić swoje marzenie o strzeleniu bramki na największym stadionie w Polsce dzięki trasie specjalnej “Wejdź do gry”. Podczas tej wycieczki, zwiedzający arenę nie tylko mieli okazję odkryć tajemnice PGE Narodowego, ale również wybiec na murawę, by strzelić upragnionego gola. To również w 2023 roku mija pierwszy rok funkcjonowania Strefy Kibica Sports Baru – jednego z niezwykłych miejsc na mapie PGE Narodowego, który łączy pasję do sportu z doskonałym jedzeniem i niesamowitą atmosferą. Brakuje nam jednak muzeum z prawdziwego zdarzenia – kultowego, interaktywnego miejsca, w którym fani piłki nożnej mogliby dowiedzieć się o historii polskiego futbolu. Niezwykle ważnym obszarem jest również kwestia zrównoważonego rozwoju i ochrony środowiska. W przyszłym roku chcielibyśmy wprowadzić kubki wielorazowego użytku, ponieważ na każdym dużym evencie sportowych czy muzycznym w kioskach gastronomicznych sprzedawanych jest kilkadziesiąt tysięcy napojów. Rocznie w wydarzeniach całostadionowych uczestniczy ponad 1,3 mln osób. Do tego około 230 tysięcy osób pojawia się na wycieczkach oraz ponad 300 tys. osób na innych wydarzeniach. W ciągu roku PGE Narodowy odwiedza około dwóch milionów gości. Potencjał drzemiący w PGE Narodowym jest ogromny, a jednym z moich celów jest ciągłe wykorzystywanie możliwości tego obiektu, bowiem tylko w ten sposób ta arena może się rozwijać i zaskakiwać naszych klientów zarówno biznesowych, jak i tych indywidualnych.