Aktualności 8 maja 2024

Wysoka stawka w PZU Amp Futbol Ekstraklasie

To już ostatni moment aby wywalczyć miejsce w kadrze reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy we Francji. Ampfutboliści będą starali się o powołanie od selekcjonera Dmytro Kameko, a jednocześnie rywalizowali o ligowe punkty podczas najbliższego turnieju PZU Amp Futbol Ekstraklasy w Boguchwale (11-12 maja). Kto na tym zyska najbardziej? Z pewnością kibice, których czeka seria niesamowicie interesująco zapowiadających się gier.

Spotkania Wisły Kraków z Podbeskidziem Kuloodpornymi Bielsko-Biała stały się już nieomal klasykiem polskiej ligi. To dwaj z trzech mistrzów w historii PZU Amp Futbol Ekstraklasy, a od 2022 roku między nimi rozstrzygają się losy złotych medali. Po pierwszym turnieju bieżącego sezonu również zajmują czołowe lokaty, bo oba zespoły wygrały wszystkie dotychczasowe potyczki. Nie mierzyły się jednak jeszcze ze sobą. – Nie możemy doczekać się tego spotkania – przyznaje Łukasz Miśkiewicz, bramkarz TSP Kuloodpornych Bielsko-Biała.

Miśkiewicz przed rozpoczęciem tegorocznych rozgrywek został wybrany kapitanem zespołu, więc tym większa odpowiedzialność spoczywa na jego barkach. – Nie możemy pozwolić, żeby Wisła się od nas oddaliła. Wręcz przeciwnie, zamierzamy pokonać mistrza Polski i wypracować sobie nad nim przewagę w tabeli – tłumaczy zawodnik ekipy z województwa śląskiego. – Do Boguchwały jedziemy, żeby pokonać wszystkich, bo chcemy w tym roku zdobyć złote medale i przywieźć do Bielska-Białej puchar za mistrzostwo Polski – nie kryguje się Miśkiewicz.

Rywalizacja na szczycie tabeli będzie zatem zacięta i ekscytująca, bo zarówno Podbeskidzie Kuloodporni, jak i Wisła imponują. Mają po dziewięć punktów wywalczonych w trzech meczach, oba zespoły strzeliły już dwucyfrową liczbę goli, a „Biała Gwiazda” jest sklasyfikowana wyżej tylko dzięki lepszemu, i jakże imponującemu, bilansowi bramkowymi (+14).

Nie mniej interesująco będzie bez wątpienia za plecami liderów. Grupę pościgową tworzą Warta Poznań, Legia Warszawa oraz Śląsk Wrocław, które mają po sześć punktów, a dalej sklasyfikowany jest gospodarz nadchodzącego turnieju – Stal Rzeszów. Podkarpacki zespół rozpoczął sezon najlepiej w swojej krótkiej jeszcze historii (to trzeci rok Stali w PZU Amp Futbol Ekstraklasie) i w trzech meczach zgromadził cztery punkty. – Podczas pierwszego turnieju we Wrocławiu daliśmy z siebie wszystko i osiągnęliśmy świetne rezultaty. Liczymy, że podczas turnieju w Boguchwale również widoczne będą efekty naszych codziennych treningów – mówi Anna Omielan, zawodniczka Stali Rzeszów, będąca jednocześnie kapitanką żeńskiej reprezentacji Polski.

Kadrę pań również czeka wkrótce wielkie wyzwanie. Są one w trakcie przygotowań do historycznych, pierwszych mistrzostw świata kobiet, które w listopadzie rozegrane zostaną w Kolumbii. – Moja forma rośnie z treningu na trening, każde wspólne zgrupowanie z drużyną dodaje mi umiejętności, cierpliwości, uczy komunikacji na boisku i pozytywnie wpływa na zgranie z zespołem – wymienia Omielan. – Gra w PZU Amp Futbol Ekstraklasie i treningi z drużyną dają bezcenne lekcje, pozwalają się rozwijać oraz budują motywację. Myślę, że z takimi ludźmi wokół można wiele osiągnąć. Do szczytowej formy jeszcze mi nieco brakuje, ale liczę, że osiągnę go w listopadzie na mundialu. Do tego czasu będę się dalej doskonalić i rozwijać, aby być jak najlepszym wsparciem dla obu moich drużyn – zapowiada piłkarka Stali Rzeszów i kobiecej reprezentacji Polski.

Turniej na Podkarpaciu będzie jednak nie tylko rywalizacją o ligowe punkty, ale również o możliwość udziału w mistrzostwach Europy. Na stadionie Izolatora Boguchwała zobaczymy m.in. reprezentantów Anglii, Włoch, Francji, Holandii, Hiszpanii, Ukrainy, Niemiec i oczywiście Polski. Dla biało-czerwonych to ostatnia okazja, by udowodnić selekcjonerowi, że należy im się miejsce w kadrze na turniej w Evian. – Patrząc na ligę przez pryzmat nadchodzących mistrzostw Europy uważam, że turniej przyda się wszystkim kadrowiczom, ponieważ będziemy mieli okazję zagrać w warunkach meczowych, a nie tylko treningowych. To będzie bardzo ważne, aby potem pokazać dobrą formę we Francji – objaśnia Łukasz Miśkiewicz, bramkarz Podbeskidzia Kuloodpornych oraz reprezentacji Polski.

Emocji sportowych będzie więc co niemiara, a na dodatek dla kibiców przygotowana będzie strefa gastronomiczna i inne atrakcje. Wstęp na wszystkie mecze jest bezpłatny, a transmisje spotkań obejrzeć będzie można w aplikacji mobilnej TVP Sport oraz na sport.tvp.pl i na kanale YouTube Amp Futbol Polska. Dwa mecze – sobotni Stal – Warta oraz niedzielny Wisła – Warta, będą również transmitowane na żywo przez stacje TVP3 Rzeszów (sobota) oraz TVP3 Poznań (niedziela).