Charles Leclerc i jego “LEC”. Lody można już skosztować
Leclerc, powstanie swojej marki lodów ogłosił w Mediolanie. W tym mieście przebywał kilka dni po Grand Prix Japonii 7 kwietnia. Następny wyścig Formuły 1 odbędzie się 21 kwietnia w Szanghaju, także czasu na zaprezentowanie nowego biznesu Monakijczyk miał dużo. W powstanie “LEC” swój duży wkład mieli również Federico Grom, Guido Martinetti i Nicolas Todt. Grom i Martinelli to znani w Piemoncie założyciele lodziarni i eksperci z tej branży, natomiast Todt jest aktualnym menedżerem Charlesa Leclerca.
– Oczywiście zawsze będę dążył do bycia najlepszym kierowcą Formuły 1, ale to nowa przygoda. To coś, co zaczęło się jeszcze w czasach kartingowych: zawsze były lody. Początkowo miałem pomysł otwarcia sklepu w Monte Carlo, ale potem poznałem Federico Groma dzięki wspólnym znajomym i pomyśleliśmy o zrobieniu czegoś znacznie większego. – powiedział Leclerc na prezentacji produktu we włoskiej “stolicy mody”.
To, co ma zachęcić konsumentów do kupowania lodów marki “LEC” to ich niska kaloryczność, lekkość i doskonały smak.
Na ten moment produkt jest dostępny w sprzedaży tylko we Włoszech.
Charles Leclerc.
Ice cream Enthusiast. pic.twitter.com/oebvTrZXJY— Mari¹⁶ || 🏎🏁 (@EatPrayLeclerc) April 11, 2024
The coolest side-project in #F1? 🍨😋@Charles_Leclerc has officially launched his new ice cream brand “LEC”, which will be available to buy at selected stores in Italy.
Who wants to try a scoop? pic.twitter.com/VVJYrNQQUb
— Motorsport.com (@Motorsport) April 11, 2024
