Aktualności 29 grudnia 2023

To nie NBA królowała w amerykańskiej TV. Nowe rekordy

W świadomości kibiców przyjęło się, że podczas Świąt Bożego Narodzenia w amerykańskiej telewizji niepodzielnie rządzi NBA. Tymczasem najlepsza koszykarska liga świata ma spory problem, o czym mówią wyniki oglądalności. Rządzi futbol, a basket ma nawet problem z przebiciem wyników… piłki nożnej.

Miłosz Marek

Przez wiele lat w Stanach Zjednoczonych świąteczną tradycją było oglądanie spotkań NBA, jednak ta powoli zanika. Wszystko przez decyzję najważniejszej zawodowej ligi sportowej w USA, czyli NBA. Już w poprzednich sezonach futboliści wybiegali na murawy pod koniec grudnia, czym odebrali znaczną widownię koszykarzom. 

W tym roku wigilia wypadła w niedzielę, a pierwszy dzień świąt w poniedziałek, czyli regularne dni meczowe NFL, jednak w 25 grudnia mogliśmy oglądać trzy zamiast jednego meczu. 

USA + święta = miliony oglądają sport

Efekt dla futbolistów jest oszałamiający. Każda z potyczek osiągnęła fantastyczny wynik oglądalności. Mecz Kansas City Chiefs – Las Vegas Raiders (początek o godz. 19:00 w Polsce, 11/13:00 w USA) śledziło 29,17 mln widzów. Ligowy klasyk między Philadelphia Eagles a New York Giant (start 22:30 w Polsce, 14:30/16:30 w USA) oglądało nieco ponad 29 milionów kibiców, natomiast w prime time (2:30 w Polsce, 18:30/20:30 u USA) starcie San Francisco 49ers z Baltimore Ravens 27,23 mln.

Dodatkowo pierwsze z wymienionych spotkań było transmitowane także w telewizji dla dzieci i młodzieży – Nickelodeon. To kolejna odsłona wyjścia ze sportem do najmłodszych, gdzie transmisja wspierana jest uproszczonym komentarzem, tłumaczeniem zasad i specjalnymi elementami graficznymi działającymi w czasie rzeczywistym. 

Do tych imponujących statystyk należy dodać niedzielną konfrontację Miami Dolphins i Dallas Cowboys, którą oglądało średnio 31,5 mln widzów. Telewizja FOX pochwaliła się, że to najlepiej oglądany mecz transmitowany w narodowym paśmie w sezonie zasadniczym z wyłączeniem Święta Dziękczynienia od 1995 roku.

To właśnie Thanksgiving jest nierozerwalnie związane z futbolem amerykańskim. W tym roku trzy mecze w czwartek, 23.11., zgromadziły odpowiednio 33,7 mln (Lions – Packers, pasmo poranne), 41,8 mln (Cowboys – Commanders, pasmo popołudniowe) oraz 26,9 mln (prime-time, Seahawks – 49ers).

NBA ma problem

Jak na tle NFL wypadły koszykarskie emocje w najlepszej lidze świata? Blado.

Rozegrano pięć spotkań i ich łączna oglądalność nie dorównała jednemu meczowi futbolu, a przecież ciekawie zapowiadających się gier nie brakowało, bo przecież Lakers zmierzyli się z Celtics, a mistrzowie z Denver podejmowali Warriors.

Poszczególne wyniki oglądalności:

New York Knicks – Milwaukee Bucks – 2,5 mln

Denver Nuggets – Golden State Warriors – 4,1 mln

Los Angeles Lakers – Boston Celtics – 5 mln

Miami Heat – Philadelphia 76ers – 1,3 mln

Phoenix Suns – Dallas Mavericks – 1,5 mln

W czym tkwi problem NBA? Długo by o tym pisać, ale w 82-meczowym sezonie regularnym sprawiają, że mecze mają znacznie mniejszą stawkę niż podczas 17 spotkań tej samej fazy w NFL, gdzie liczy się każdy punkt w końcowym rozrachunku. Ponadto zdecydowanie inaczej wygląda możliwość oglądania meczów w telewizji. Dopiero w play-off uwaga całego kraju koncentruje się na najważniejszych starciach, które pokazywane są na terenie całych Stanów Zjednoczonych. W fazie zasadniczej wiele gier można obejrzeć tylko lokalnie.  

Piłkarski rekord

Świąteczny okres był dobry także dla piłki nożnej. Stacja NBC Sport pochwaliła się, że mecz Liverpool – Arsenal był najlepiej oglądanym meczem Premier League w USA w historii.

Łączna skumulowana widownia stacji NBC oraz platform online – Peacock i NBC Sports Digital wyniosła 1,96 mln. Dotychczasowym rekordem, ustanowionym podczas styczniowego mecz Arsenalu z Manchesterem United, był wynik 1,92 mln.