Aktualności 29 grudnia 2022

Brat Arkadiusza Milika dementuje, czyli ciąg dalszy afer związanych z reprezentacją narodową

Rok się kończy, a afer i innych doniesień dotyczących reprezentacji Polski nie ubywa. W ostatnim czasie najgłośniej o Arkadiuszu Miliku. Wg dziennikarzy jego brat miał oświadczyć, że napastnik miałby zakończyć reprezentacyjną karierę, gdyby Czesław Michniewicz pozostał na stanowisku. Łukasz Milik kategorycznie odrzuca te zarzuty.

Arkadiusz Milik w centrum afery

Brat Arkadiusza miał dzwonić do prezesa Kuli, aby ten przekazał prezesowi wszystkich prezesów, że jak nie będzie zmiany trenera, to jego brat w kadrze więcej nie zagra. Le cabaret – napisał na Twitterze Cezary Kowalski z Polsatu Sport. Warto jednak dodać, że jeszcze wcześniej na ten temat wypowiadał się Tomasz Włodarczyk. Jednak dziennikarz serwisu Meczyki nie podał konkretnie o kogo chodziło.

Taka informacja, co oczywiste, wywołała burzę. Wybieranie selekcjonerów przez piłkarzy to jedna z ostatnich rzeczy, która powinna się wydarzyć. Takie doniesienia jednak dementuje sam zainteresowany, Łukasz Milik. – Panie Czarku, to jest dopiero kabaret. Ja nie mam takiej mocy 🙂 Rozmawiałem z prezesem Kulą, rozmawiałem przed chwilą z prezesem Kuleszą i obaj dementują pańskie “rewelacje”. Gdzie jest dziennikarska rzetelność? PS: Z Arkiem takiego tematu nigdy nie poruszałem – odpisał brat reprezentanta Polski.

Co ciekawe Cezary Kowalski nie wycofał się ze swoich słów. – Nie wycofuję ze swojego wpisu nawet przecinka. Wypowiedź prezesa Kuli potwierdzona u członków zarządu. Niech dementuje nawet prezydent USA. Szkoda, że piłkarze nie mają odwagi, wolą bawić się w podchody. A jak coś się wysypie, wtedy: “to nie ja, to oni”. Czegoś im brakuje – odpowiedział dziennikarz Polsatu Sport.

Kto ma rację?

Trudno orzec, ale jedno jest pewne. Arkadiusz Milik chcąc czy nie chcąc stał się jednym z bohaterów kolejnej reprezentacyjnej afery. To jednak kolejny przykład na to, że piłkarze sami nie zabierają głosu w wielu sprawach dotyczących kadry, a mimo tego dowiadujemy się kolejnych sensacyjnych spraw. Czasem to się dzieje za sprawą dziennikarzy, czasem przez osoby bliskie kadrowiczom. Nie ma jednak wątpliwości, że kolejna taka mini afera fatalnie wpływa na wizerunek reprezentacji oraz związku.