KKS Kalisz prezentuje swoje koszulki, ale… zapomniał, że mamy 2022 rok

Ani pomysłu, ani jakości

W trzeciej dekadzie XXI wieku wypadałoby zadbać przede wszystkim o dwie sprawy. Pomysł oraz jakość wykonania. Jeśli pierwsze się nie obroni, drugie może być ratunkiem. KKS Kalisz niestety ewidentnie położył sprawę na obu polach. Nie wiadomo właściwie, na którym bardziej…

Zdjęcia na tle mało estetycznych graffiti kibicowskich to jedno. Drugim jest dobór miejsca, tuż obok teatru im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu. Miejsce uczęszczane przez przechodniów, zatem na jednym ze zdjęć jest “bohater drugiego planu” – rowerzysta. Rozmazane zdjęcia oraz piłkarze drugoligowca stojący w kałużach to kolejne kamyczki do ogródka.

Chcesz zobaczyć wszystkie zdjęcia? Kliknij w obrazek

Pomijamy już termin wykonania takiej prezentacji. Za nami 10 kolejek, czyli niemal 1/3 sezonu. Dopiero teraz klub prezentuje koszulki, w których gra od początku rozgrywek.

Szpilka od rywala

Szpilkę ligowemu rywalowi wbił oficjalny profil Garbarni Kraków. Klub z krakowskiego Ludwinowa przed sezonem w efektowny sposób zaprezentował swoje stroje. Pokazał jednocześnie, że wiele nie trzeba, by zrobić to w sposób estetyczny i godny dla drugoligowego klubu.

KKS Kalisz oraz kluby, który robią to w podobny sposób muszą się liczyć z tym, że w przyszłości może być mniej chętnych na reklamę na koszulkach. Taka prezentacja raczej nie mogła się spodobać sponsorom. Zamiast godnej prezentacji, wyszło raczej pośmiewisko na całą Polskę.

Fot. główne: Facebook/KKS Kalisz