Kobieta – trener? Phil Neville: “To będzie efekt domina”

Kobieta jako trener to nie nowość

We wrześniu 2021 roku Helen Lorraine Nkwocha została pierwszą kobietą w Europie, która przejęła obowiązki szkoleniowca w klubie najwyższej klasy rozgrywkowej. Brytyjka została trenerką TB Tvoroyri, występującego w lidze Wysp Owczych. Nie jest to jednak pierwszy przypadek, gdy kobieta prowadziła męski zespół piłkarski.

W Azji Yuen-Ting Chan prowadziła klub Eastern SC, grający w Honk Kong Premier League, z którym sięgnęła nawet po mistrzostwo kraju. W sezonie 2013/14 na ławce francuskiego Clermont Foot zasiadała natomiast Helena Costa, a jej następczynią została Portugalka Corinne Diacre, która prowadziła 2-ligowy zespół przez trzy kolejne sezony.

Pierwsza trenerka w MLS już niebawem?

W MLS na ławce trenerskiej nigdy nie zasiadała jeszcze kobieta, jednak Phil Neville uważa, że wydarzy się to już w najbliższym czasie: – Kiedy zacząłem pracować w reprezentacji kobiet, miałem do czynienia z całą masą trenerek – powiedział Neville. – Powiedziałbym, że największą różnicą między kobietą a mężczyzną w tamtym czasie była pewność siebie i wiara. Zawsze czułem, że kobiety uważały, że nie są wystarczająco dobre. Myślę jednak, że teraz tej wiary i pewności jest znacznie więcej, ponieważ pojawiło się wiele nowych możliwości – dodał.

Neville dobrze ocenia także pracę dyrektorki ds. wydajności Inter Miami, Dawn Scott, która przeciera ścieżkę w MLS innym kobietom. Wcześniej miała okazję pełnić podobną funkcję w reprezentacji USA kobiet. Byłī angielski piłkarz wskazuje także Casey Stoney, obecnie głównego trenera NWSL San Diego Wave, jako przykład trenerki, która jego zdaniem jest już teraz gotowa do podjęcia roli menadżera w MLS.

– Podejrzewam, że wydarzy się to już niebawem (kobieta jako trener klubu MLS – przyp. red) i wywoła to prawdziwy efekt domina – skwitował Neville.