STS zaczepia na Twitterze Matty’ego Casha i pudłuje



Miało być zabawnie, ale…
– Cześć Matty. Nazywamy się STS i jesteśmy największym bukmacherem w Polsce. Jesteśmy oficjalnym sponsorem reprezentacji Polski. Zabawne, bo nazywasz się Cash, a #cash to coś, co nasi klienci mogą u nas wygrać – taki wpis pojawił się na profilu STS na Twitterze, a na jego końcu znalazł się jeszcze link do oferty bukmachera na jego stronie.
W drugiej części tego tweeta, STS zaczepił także Mateusza Borka, czyli ambasadora konkurencyjnych zakładów bukmacherskich ETOTO.
Cały wpis można generalnie było odebrać jako szpilkę wbitą w Kanał Sportowy, którego współtwórcą jest popularny komentator, odnoszącą się do wywiadu z Matty’m Cashem, który przeprowadzili w poniedziałek Mateusz Borek, Tomasz Smokowski i Michał Pol.
Miało być zabawnie, ale biorąc pod uwagę, że na portalu Twitter łatwo o przekroczenie granicy między dowcipem a tzw. sucharem, tym razem STS raczej chybił z poczuciem humoru. Tak można przynajmniej wnioskować po zdecydowanej większości komentarzy pod wpisem z dedykacją dla Matty’ego Casha oraz Kanału Sportowego.
– Oj chyba ktoś pomylił odwagę z odważnikiem.. – napisał jeden z użytkowników Twittera.
– Hello STS, please go sleep – poradził inny.
– I pomyśleć, że ktoś za taką twórczość otrzymuje #cash, a wielu wybitnych “twitterowiczów” robi to za darmo… – napisano z popularnego na piłkarskim Twitterze konta Naprzód Świbie.
W podobnym tonie, sugerującym STS-owi usunięcie swojego tweeta, wypowiedziało się jeszcze wielu innych komentujących. Sam zainteresowany, czyli Matty Cash, póki co w żaden sposób nie zareagował na dotyczący go wpis.