Ze świata 29 stycznia 2013

Igrzyska za „prywatne” pieniądze

Organizatorzy Zimowych Igrzysk Olimpijskich, które odbędą się niebawem w Soczi chwalą się, że nie sięgnęli jeszcze po państwowe pieniądze. Czy faktycznie tak jest?

\"\"
Faktycznie w trakcie przygotowań do imprezy w Soczi udało się zebrać rekordową sumę pieniędzy przeznaczoną przez sponsorów na przygotowania – 1,2 miliarda dolarów. Tak bogatego zaplecza nie mieli nawet organizatorzy Igrzysk Olimpijskich w Londynie i Pekinie.

Dlatego też na chwilę obecną (pomimo dość pokaźnego zaawansowania prac) państwowe pieniądze leżą nietknięte w skarbcu (choć i tak wiadomo, że w końcu trzeba będzie po nie sięgnąć).

Bardziej wnikliwi obserwatorzy zwracają jednak uwagę na jeden „drobny szczegół” – listę firm, które sponsorują przygotowania. Okazuje się bowiem, że większość z nich jest sterowanych przez państwo, które posiada w nich swe udziały. Igrzyska wsparły bowiem między innymi takie firmy jak Rostelecom i Rosneft.

W tym „prywatnym” wsparciu niewiele pozstaje więc z pomocy udzielonej przez podmioty, które faktycznie nie mają związków z państwowym budżetem. Dlatego też tak naprawdę państwo rosyjskie sponsoruje te przygotowania jednak robi to „od kulis”.