Karty gwiazd Barcelony są już dostępne w „Kapitanie Tsubasa”
Kapitan Tsubasa to popularna manga stworzona w 1981 roku przez Yōichiego Takahashiego. Ta historia stała się inspiracją dla twórców serialu anime i serii gier komputerowych. W Polsce "Kapitana Tsubasę" można było zobaczyć w latach 90. XX wieku. Głównym bohaterem serii jest młody piłkarz, Tsubasa Ōzora. Teraz pojawiła się nie lada gratka dla fanów tej japońskiej historii i… Barcelony.

FC Barcelona poinformowała w mediach społecznościowych, że w eFootball dostępne są już karty Fermina Lopeza i Raphinhi. Hiszpan w ostatnim czasie wrócił do najwyższej formy. W tym sezonie Hansi Flick, z uwagi na konkurencję w linii pomocy, nie dawał mu tak wielu szans jak w poprzedniej kampanii ówczesny trener Xavi Hernandez, niemniej Fermin się nie załamał.
Radość i niefart
Chociażby po wejściu z ławki na Ramon Sanchez Pizjuan przeciwko Sevilli pokazał, że wciąż jest pomocnikiem zdolnym do strzelania goli. Sęk w tym, że po zdobyciu bramki minęło raptem kilka minut, gdy wyleciał z boiska za niefortunny faul. Czerwona kartka może przerwać jego dobrą serię w Barcelonie. Jednak to nie jest przypadek, że na karcie znalazł się wizerunek tego piłkarza. Błyszczał on dotąd nie tylko w klubie, przypomnijmy, że latem poprowadził hiszpańską kadrę do złota w turnieju olimpijskim w Paryżu.
Z kolei Raphinha w tym sezonie zachwyca i zasługuje na miano jednej z największych gwiazd światowego futbolu. Brazylijczyk, który regularnie daje drużynie gole i asysty, stał się wszechstronny i wszędobylski. Ma lekkość w grze, a choć swego czasu kibice skarżyli się na to, że jest mało „brazylijski”, nie prezentując zbyt wiele finezji typowej dla graczy z tego kraju, obecnie już nie mają prawa stawiać takich tez. Raphinha bowiem czaruje na boisku, co jest z korzyścią dla Barcelony. Na współpracy z tym skrzydłowym korzysta także Robert Lewandowski.
