Startuje Turniej Czterech Narodów. Zastąpił Mecz Gwiazd ligi NHL
W środę w Montrealu rozpocznie się hokejowy Turniej Czterech Narodów, w którym udział wezmą reprezentacje Kanady, USA, Szwecji i Finlandii. Wydarzenie to zastąpiło Mecz Gwiazd NHL, który w ostatnich latach tracił na popularności.

Dotychczas władze ligi niechętnie podchodziły do udziału swoich zawodników w rozgrywkach reprezentacyjnych, co skutkowało ich nieobecnością na igrzyskach w Pjongczangu (2018) i Pekinie (2022). Teraz jednak ich stanowisko uległo diametralnej zmianie – najlepsi hokeiści ponownie wystąpią na dwóch kolejnych igrzyskach olimpijskich, a w 2028 roku reaktywowany zostanie Puchar Świata. Turniej w Montrealu stanowi przedsmak emocjonujących rywalizacji drużyn narodowych.
Zmagania przeznaczone są dla czterech czołowych reprezentacji światowego rankingu, które mogą skompletować skład wyłącznie z zawodników grających w NHL. Niemcy, zajmujący w chwili ogłoszenia turnieju piątą pozycję, nie spełnili tego kryterium, natomiast Rosja, mimo wysokiej pozycji w rankingu, została wykluczona z powodu agresji na Ukrainę.
Turniej odbędzie się w dniach 12-17 lutego, a drużyny rozegrają po trzy mecze systemem „każdy z każdym”. 20 lutego dwie najlepsze ekipy zmierzą się w finale, który odbędzie się w Bostonie. Spotkania fazy grupowej zostaną rozegrane zarówno w Montrealu, jak i Bostonie.
Co ciekawe, dwa kluby NHL nie mają swoich przedstawicieli w powołanych kadrach. Brak zawodników z San Jose Sharks, najsłabszej drużyny obecnego sezonu, nie jest zaskoczeniem, jednak nieobecność choćby jednego gracza Washington Capitals, lidera Konferencji Wschodniej, budzi zdziwienie. W składzie ekipy ze stolicy wyróżnia się m.in. kanadyjski bramkarz Logan Thompson.
Faworytami turnieju, według analityków bukmacherskich, są Kanada i USA.

Adrian Janiuk
Więcej Ze świata
Kandydat na szefa MKOl-u: kluczowe jest spotkanie przyszłego przewodniczącego z Trumpem
Juan Antonio Samaranch junior, jeden z kandydatów na nowego przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, uważa, że osoba obejmująca to stanowisko powinna jak najszybciej spotkać się z prezydentem USA, Donaldem Trumpem.



