Ze świata 24 czerwca 2020

McLaren ma duże problemy

Kolejny zespół Formuły 1 mierzy się z dużymi problemami finansowymi. Tym razem chodzi o McLarena. Brytyjczycy potrzebują dużego zastrzyku gotówki.

Według BBC zespół złożył wniosek o pożyczkę pod zastaw fabryki i historycznej kolekcji samochodów. Jednak tu pojawił się problem. McLaren zastawił te aktywa pod wcześniejszą pożyczkę.

Rzecz jasna płynność została mocno zachwiana przez pandemię i opóźniony start F1. Według brytyjskich mediów zwolniono już 1200 osób z fabryki, która zajmuje się także produkcją samochodów sportowych. Teraz redukcją mają zostać ludzie odpowiedzialni wyłącznie za starty w królowej motosportu.

Firma nie może liczyć na pomoc rządu, który odmówił wsparcia w kwocie 150 mln funtów. McLaren złożył zatem pozew przeciwko pożyczkodawcy – UK Bank Trustees Ltd – który w 2017 roku udzielił wsparcia McLarenowi. Tak chcą odblokować aktywa. Tu trzeba dodać, że inwestorzy McLarena nie chcieli słyszeć o takim kroku, gdyż w ciągu ostatniego 1,5 roku wsparli firmę kwotą 0,5 mld funtów.

Jednak McLaren tłumaczy się w oświadczeniu, które cytuje Sport.pl: „Pandemia wywarła ogromny wpływ na wyniki całej grupy. Start nowego sezonu F1 został opóźniony. Zamknięto salony samochodowe. Przerwano dostawy części. Produkcja została utrudniona lub zawieszona. Zmalały wpływy od sponsorów oraz zamówienia od klientów. Do tego wzrosły koszty związane ze zdrowiem i bezpieczeństwem.”

Jeżeli ta droga zakończy się niepowodzeniem, wówczas McLaren rozważa sprzedaż mniejszościowego pakietu akcji.