Ze świata 17 grudnia 2011

Stój, bo strzelam

Sepp Blatter krytykuje stan przygotowań do turnieju, zaś policja walczy w fawelach z gangami. Rząd Brazylii modernizuje kraj przed Mundialem.

Politycy rządzacy tym krajem wpadli na nietypowy pomysł. Aby zmniejszyć ilość nielegalnie posiadanej broni zaproponowali jej wymianę na bilety na Mistrzostwa Świata w 2014 roku.

Rząd obiecał wszystkim posiadaczom niezarejestrowanej broni amnestię, co oznacza, że po zakończeniu rozgrywek nie będą oni ścigani za jej posiadanie.

Inną propozycją jest wymiana amunicji na koszulki i pamiątki piłkarskie.

– Musimy wziąć pod uwagę społeczne dziedzictwo w obronie pokoju. W Afryce głównym tematem była walka z AIDS, tutaj musimy szerzyć kulturę pokoju i rozbrojenia – stwierdził Renan Filho.

Brazylia to jeden z krajów o najwyższej śmiertelności obywateli z powodu zastrzelenia. W ciągu ostatnich trzydziestu lat liczba morderstw wzrosła o 124%.

– Śmiertelność obywateli z powodu użycia broni palnej jest bardzo wysoka, dlatego trzeba użyć futbolu do walki z takim procederem – stwierdził Cilma Azevedo z organizacji Desarma.

Co na to FIFA? – Jest tak dużo broni w Brazylii, że braknie nam biletów – skwitował Jerome Valcke, sekretarz generalny piłkarskiej federacji.