Ze świata 1 września 2013

Fenomen z Japonii

Kei Nishikori jest japońskim tenisistą drugiej dziesiątki rankingu ATP. Zarabia jednak jak najlepsi zawodnicy świata. Jak to możliwe? Co stoi za jego fenomenem?

\"\"Tenis ma to do siebie, że sponsorzy zainteresowani są praktycznie tylko i wyłącznie zawodnikami ze ścisłej czołówki. W grę wchodzi więc około pięć nazwisk takich postaci jak Novak Djoković, Andy Murray czy Rafael Nadal. Schemat ten skutecznie przełamuje Kei Nishikori.

Tenisista ten jest dopiero 12. w rankingu ATP. Nie przeszkadza mu to jednak zarabiać kroci na umowach ze sponsorami. Na korcie w okresie od czerwca 2012 roku do czerwca 2013 roku zarobił jedynie 1,5 miliona dolarów. Aż dziewięć milionów dolarów wpłacili zaś na jego konto sponsorzy. Co stało się źródłem jego fenomenu?

Japończyk ma dopiero 23 lata i regularnie pnie się w rankingu ATP. Dzięki temu rozpościera przed sponsorami świetlaną perspektywę współpracy w niedalekiej przyszłości z jednym z najlepszych tenisistów świata.

Co więcej kraj, z którego pochodzi również jest jego atutem. Japonia to potężny rynek, trzecia gospodarka świata i co najważniejsze – starsze oraz bogate społeczeństwo co podoba się sponsorom.

Nic więc dziwnego, że firmy takie jak Uniqlo, Wilson, Adidas, TAG Heuer i Nissin zdecydowały się podpisać umowę z Nishikori.