Z kraju

Z kraju Dziennikarz CANAL+Sport wraca do pisania

04.11.2025 13:00

Dziennikarz CANAL+Sport wraca do pisania

Michał Trela w październiku rozstał się z portalem Weszło. Po krótkim czasie ogłosił, że rozpoczyna współpracę ze Sport.pl (Agora), gdzie od niedawna ponownie pracuje również Paweł Wilkowicz. Trela podkreśla, że współpraca z portalem internetowym w żaden sposób nie wpłynie na jego pracę w CANAL+ Sport.

Redakcja Sport Marketing

Udostępnij

Autor zdjęcia: Michał Trela

Michał Trela w Sport.pl ma zajmować się tematykę piłkarską, a przede wszystkim Ekstraklasą, w której się specjalizuje od lat. Pod koniec października Trela ogłosił odejście z serwisu Weszło, dla którego pisał teksty przez ostatnie trzy lata. Zajmował się tam głównie rodzimym futbolem i kwestiami dotyczącymi reprezentacji.

Trela od trzech lat komentuje mecze w CANAL+ Sport, początkowo były to spotkania Ekstraklasy, od tego sezonu także mecze Ligi Mistrzów.

– Dziękuję za takie przywitanie. Moje teksty od teraz będziecie mogli czytać w Sport.pl, w kwestii codziennej pracy w Canal+ przy Ekstraklasie i Lidze Mistrzów nic się oczywiście nie zmienia – napisał na platformie X.

W mediach społecznościowych panuje przekonanie, że Paweł Wilkowicz, który pracował już w latach 2013–2021 w Sport.pl, a teraz wrócił do tej redakcji, rozbudowuje zespół redakcyjny.

Spojrzenie na dziennikarstwo

Swego czasu Michał Trela udzielił wywiadu SportMarketing.pl i zwrócił uwagę na ciekawą rzecz:

–  Jeśli chodzi o pracę w telewizji, nie ukrywam, że początkowo nastawiałem się na to, że będę dziennikarzem piszącym, prasowym, internetowym. To była droga, którą dla siebie widziałem, natomiast z czasem, widząc, jak zmienia się rynek, zorientowałem się, że nie można się już dzisiaj w ten sposób zaszufladkować. Dziennikarz obecnie jest miniredakcją multimedialną i trzeba dobrze się czuć w formie podcastowej, wideo oraz pisaniu. Starałem się w miarę możliwości rozwijać na każdym polu. Kilka lat temu zajmowałem się głównie pisaniem. W telewizji, owszem, pojawiałem się, niemniej raczej okazjonalnie.

Redakcja Sport Marketing