Polacy pomogli zdobyć autograf Luki Doncicia chłopcu, który realizuje szczytny cel
W pobliżu Spodka, gdzie znajduje się hotel, można zobaczyć kibiców, którzy chcą zdobyć autografy. Mieszkają tam koszykarze ze Słowenii, Francji, Belgii i Izraela.
Przedstawiciele polskiej koszykówki postarali się, by jeden z kibiców, Kajtek, otrzymał autografy od Słoweńców, na czele z Luką Donciciem, gwiazdą NBA. Wcześniej chłopiec zebrał swoje podpisy, jednak ktoś je mu… ukradł.
W całą akcję zaangażował się PZKosz, a także słoweńska federacja.
Szczytny cel
TVP Sport podaje, że młody kibic realizuje ze swoją mamą akcję pomocy rodzicom kilkumiesięcznego Leosia, sędziów koszykówki z ich rodzinnego miasta. „Leoś urodził się bez kości piszczelowej i potrzebna będzie niejedna operacja, by mógł w przyszłości chodzić. Jej koszty to ponad pół miliona złotych. Jedno ze zdjęć z podpisem Doncicia odda na aukcję, z której dochód przeznaczony zostanie na leczenie Leosia” – czytamy.
Warto zwrócić uwagę na działania chłopca, który potrafi wykazać się bezinteresowną postawą.
– Pasja syna to jedno, ale najważniejsze jest pomaganie. Cieszę się, że Kajtek zaangażował się tak bardzo w ten nasz „gaangleosia”. Wspierają nas koszykarze reprezentacji Polski, m.in. Jeremy Sochan. Udało się go zainteresować akcją, gdy byliśmy w Paryżu, gdzie w styczniu zespół San Antonio Spurs rozgrywał mecze sezonu zasadniczego z Indiana Pacers. Wspiera nas także kapitan reprezentacji Polski Mateusz Ponitka, który na aukcję odda swoje trofeum MVP z jednego z meczów Eurobasketu – powiedziała mama Kajtka w rozmowie z TVP Sport, która podkreśliła, że pomóc może każdy wchodząc na stronę www.siepomaga.pl/leon-dziedzic.
